W sobotę Cracovia podejmie Lecha Poznań. Michał Probierz zapytany o postawę Kolejorza poruszył m.in. temat 17-letniego Filipa Marchwińskiego. - Słyszę, że Marchwiński prawdopodobnie odejdzie z Lecha. Jest to smutne, że ktokolwiek zagra jeden czy dwa mecze i już jest brany pod uwagę w zagranicznych klubach - powiedział szkoleniowiec Pasów.
Wypowiedź Michała Probierza szybko dotarła do kibiców Lecha i wywołała wśród nich lekkie poruszenie. Z tego powodu poznański klub odniósł się do tych plotek. Uczynił to w błyskotliwy sposób na Twitterze.
Lech Poznań wciąż z dużymi problemami kadrowymi
"Trenerze, nie wiemy jak z plonami u Pana. Nasze już dorodne ale jeszcze nie zbieramy" - napisał Lech umieszczając przy tym zdjęcie zasadzonej w doniczce marchewki.
Trenerze @MichaProbierz, nie wiemy jak z plonami u Pana. Nasze już dorodne ale jeszcze nie zbieramy pic.twitter.com/jMdBOy4U6Y
— Lech Poznań (@LechPoznan) 10 maja 2019
Jest to nie tylko nawiązanie do pseudonimu Filipa Marchwińskiego, ale również zachowania Michała Probierza, który półtora roku temu na konferencji prasowej, również przed meczem z Lechem, sadził rośliny, aby zobrazować proces budowania drużyny.
Michał Probierz nie liczy na nagrodę. "Chwała tym, którzy przetrwali"
Filip Marchwiński w tym sezonie rozegrał osiem meczów w Lotto Ekstraklasie i zdobył dwie bramki. Pierwszego gola strzelił w grudniu, gdy Adam Nawałka dał mu szansę debiutu. Wykorzystał ją w pełni i przeszedł do historii jako najmłodszy strzelec gola dla Lecha.
Początek meczu Cracovia - Lech o godzinie 20:30.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" odc. 10: Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa? [cały odcinek]