Fame MMA 5. Piotr Witczak - Marcin Najman. Nie było sensacji. "Bonus BGC" przegrał z "El Testosteronem"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Najman
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Najman

Piotr "Bonus BGC" Witczak (0-4) przegrał po raz kolejny w MMA. W walce wieczoru gali Fame MMA 5 w trójmiejskiej Ergo Arenie pokonał go eks-pięściarz, Marcin "El Testosteron" Najman (2-4).

W tym artykule dowiesz się o:

Freak fight wszech czasów 

O kontrowersyjnej konfrontacji mówiło się już od dłuższego czasu. Wiadome było, że prędzej czy później "Bonus BGC" i "El Testosteron" zmierzą się w ringu lub oktagonie. Kibice nie wierzyli jednak, że do walki dojdzie tak szybko.

Promotorzy Fame MMA na początku września ogłosili jednak, że podczas gali w trójmiejskiej Ergo Arenie dojdzie do wielkiej walki dwóch przegranych polskich sportów walki. Pierwotnie ustawiono ją w połowie rozpiski imprezy, jednak ostatecznie została głównym pojedynkiem wieczoru!

Pseudo-raper i przeciętny pięściarz. Czy to mogło się udać?

Piotr Witczak, chociaż uważał się za wielką gwiazdę MMA ze Skandynawii, okazał się być człowiekiem z bujną wyobraźnią. Marcin Najman z kolei potwierdził, że jest co najwyżej przeciętnym pięściarzem.

ZOBACZ WIDEO: FAME MMA 5: gale ustawione?! Właściciel odpiera zarzuty kibiców

"Bonus BGC" w zawodowym sporcie został szybko zweryfikowany. W MMA przegrywał z Andrzejem Michalczykiem, Sebastianem Nowakiem i Szymonem Wrześniem. W kickboxingu natomiast po kontuzji pokonał Krzysztofa Ciesielskiego i poległ z Wojciechem Golą.

Od tamtej pory wziął się jednak do roboty. Zrzucił zbędne kilogramy i rozpoczął zawodowe treningi. Wygląda na to, że kolejny pojedynek nareszcie potraktuje na poważnie, a nie tylko jako dodatkowy zarobek.

Kariera "El Testosterona" w ostatnim czasie była pasmem smutnych porażek. W boksie dwukrotnie znokautował go Łotysz Rihards Bigis, a w MMA, podczas konkurencyjnej gali Free Fight Federation, błyskawicznie rozbił go Paweł Trybała.

Niespodzianki nie było

Uznawany za faworyta pojedynku Marcin Najman błyskawicznie obalił Piotra Witczaka. Tam kontrolował z góry. Sędzia przeniósł jednak starcie ponownie do stójki. "El Testosteron" realizował swój plan i rozbijał przeciwnika. W końcu zamroczył "Bonusa BGC". Sędzia nie miał wyboru i zakończył starcie.

- Dostałem bardzo mocne uderzenie od Najmana. Gratulacje dla niego. Dla mnie to wspomnienie na całe życie - przyznał po walce przegrany, którego imię głośno skandowali kibice już podczas prezentacji zawodników.

Była to główna walka wieczoru gali Fame MMA 5. Wcześniej zwyciężali między innymi Marek "Lord Kruszwil" Kruszel, Dawid Malczyński czy Kamil "Hassi" Hassan.

Zobacz także:
-> Fame MMA 5. Marcin Najman - Piotr Witczak. Zamieszanie po walce. Mogło dojść do bijatyki
-> Fame MMA 5. Marek "Lord Kruszwil" Kruszel - Mateusz "Mini Majk" Krzyżanowski. Karzeł przegrał przez nokaut!
-> Fame MMA 6. Kacper Błoński ma zmierzyć się z Mateuszem Trąbką

Komentarze (3)
avatar
zadziwiony
27.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wszystko pięknie, ale w dziale sportowym?!! To raczej do Pudelka... :( 
avatar
przemofor
27.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ale szajs... 
avatar
yah998
27.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
I czym tu się jarać? Szmaciarz pyknął lamusa. Powinien być zakaz zatrudniania takich pajaców jak Najman. Gdyby nie wiek i słabe już serce sam bym mu wpierdolił.