Piesek, który jest na pierwszym planie fotki, to samojed. To rasa psów zaklasyfikowana do północnych psów zaprzęgowych. To szpic, należący do spokojnych i bardzo rodzinnych.
"To wasz?" - zapytała jedna z internautek. "Niestety nie. Ale zakochałam się na maksa. Totalnie skradł moje serce" - odpisała Anna Lewandowska. Tagi wskazują na to, że to fotka sprzed kilku dni, kiedy żona piłkarza Bayernu Monachium była w Tatrach.
Zdjęcia z tego wyjazdu dominują ostatnio na jej profilu, choć wiadomo, że już wróciła do Monachium. Po swoim dłuższym wpisie na temat decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, przez kilka dni nie dzieliła się zdjęciami z obserwatorami.
Dopiero 1 listopada uznała, że warto przypomnieć, że w taki dzień należy pamiętać i wspominać tych, których już nie ma, ale także kochać tych, którzy są z nami.
Czytaj też:
Skorzystała z jesiennej pogody. Agnieszka Radwańska na spacerze z synem
Sara Boruc dumna i wzruszona po tym, co wydarzyło się na strajku kobiet w Warszawie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk