Sara Boruc dumna i wzruszona po tym, co wydarzyło się na strajku kobiet w Warszawie

Getty Images / Lukasz Laskowski / PressFocus/MB Media / Na zdjęciu: Sara Boruc
Getty Images / Lukasz Laskowski / PressFocus/MB Media / Na zdjęciu: Sara Boruc

W piątek w Warszawie odbył się kolejny marsz w ramach strajku kobiet. Na ulice wyszło sporo ponad 100 tysięcy osób. "Tak tworzy się historia" - napisała Sara Boruc na Instagramie.

W tym artykule dowiesz się o:

Nieco ponad tydzień temu Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja z powodu ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu jest niezgodna z Konstytucją. Przez całą Polskę codziennie przetacza się fala protestów. Swój sprzeciw manifestują nie tylko kobiety, ale również niezgadzający się z tym mężczyźni.

Znak sprzeciwu wyrażają również osoby publiczne. Sara Boruc kilka dni temu zamieściła wymowne zdjęcie, stwierdzając, że niedługo wydarzenia w naszym kraju będą materiałem na dokument, a nie serial na Netflixie. Żona Artura Boruca również nie zgadza się z decyzją Trybunału Konstytucyjnego.

Ze swojego mieszkania w Warszawie ma widok na ścisłe centrum i okolice Pałacu Kultury i Nauki. Jeszcze w dzień pokazywała swoim obserwatorom, jak dużo autokarów przyjeżdża do stolicy. Wieczorem ponad sto tysięcy osób przeszło ulicami Warszawy.

Sara Boruc zamieściła jedno z efektowniejszych zdjęć, na którym widać manifestantów zebranych na Rondzie Dmowskiego. "Tak tworzy się historia... Jestem wzruszona i dumna. Polska jest kobietą - silną, mądrą, niezależną. This is how we do it!" - napisała.

Czytaj też: 
Bardzo mocny wpis Justyny Kowalczyk ws. sytuacji w Polsce. Internauci podzieleni
Pudzianowski wściekły. "K****, łapy bym przetrącił jednemu i drugiemu"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol-marzenie w Katarze. Cudowna przewrotka na wagę wygranej

Źródło artykułu: