Myślał, że jest przerwa na reklamy! Wtedy gwiazdorowi puściły hamulce

Wystąpił w roli eksperta do meczu Manchester United - Liverpool FC (0:5) i jego słowa zszokowały. Danny Mills zaliczył "nieplanowane" słowa podczas programu w stacji "Sky Sport". Było mocno.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Danny Mills Getty Images / Robbie Jay Barratt / Na zdjęciu: Danny Mills
Będąc w mediach "na żywo" trzeba uważać na to, co się mówi. Zwłaszcza na to, czego nie chce powiedzieć się na wizji. Przekonał się o tym Danny Mills.

Były zawodnik m.in. Manchesteru City wspólnie z Sole Campbellem byli gośćmi programu w stacji "Sky Sports", gdzie ocenili mecz na Old Trafford, w którym Liverpool FC rozbił "Czerwone Diabły".

Manchester United zagrało fatalnie. Dodatkowo Paul Pogba, który wszedł z ławki na drugą połowę, po 15 minutach wyleciał do szatni z czerwoną kartką. Na Wyspach ponownie zrobiło się głośno o przyszłości Ole Gunnara Solskjaera w roli menadżera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Swoje zdanie na temat United ma jednak Mills. Niekoniecznie jednak chciał, żeby te słowa usłyszał cały świat. O co chodzi?

Pod koniec wypowiedzi jeden z prowadzących program chciał podziękować gościom. - Świetni ludzie, dobra robota. To było naprawdę interesujące. Moglibyśmy was słuchać cały dzień - przyznał.

W tym momencie wtrącił się 44-letni ekspert, który myślał, że jest przerwa na reklamy. - Właściwie to United są gównem - wypalił Mills. Prowadzący jedynie wybuchnęli śmiechem, a program zaraz potem został przerwany i dopiero wtedy pojawiły się reklamy.

Zobacz także:
Bunt w szatni Manchesteru United. Oto szczegóły
Co dalej z Manchesterem United? To oni mogą zastąpić Solskjaera

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×