Kontrowersyjny triumf Don Kasjo?! Sędzia ringowy wszystko wyjaśnił

Kasjusz Życiński pokonał na gali Fame MMA 12 Marcina Wrzoska jednogłośną decyzją arbitrów. Były mistrz KSW zapowiedział odwołanie od werdyktu. Wszelkie wątpliwości w rozmowie z "Super Expressem" rozwiał sędzia bokserski Wiesław Rupiński.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Kasjusz Życiński Materiały prasowe / FAME MMA / Na zdjęciu: Kasjusz Życiński
Walka Kasjusza Życińskiego z Marcinem Wrzoskiem na Fame MMA 12 była szeroko komentowana już na długo przed jej rozegraniem. "Don Kasjo" i były mistrz KSW zmierzyli się ze sobą na zasadach bokserskich.

Pojedynek trwał pełnych sześć rund. Jednogłośną decyzją sędziów górą był Życiński. Arbitrzy punktowali 60:54, 59:55 i 58:56. To nie spodobało się Marcinowi Wrzoskowi, który zapowiedział, że odwoła się od werdyktu. Pracę sędziów skomentował w bardzo mocnych słowach.

Jego zarzuty odparł Wiesław Rupiński. To sędzia z 50-letnim doświadczeniem, który na swoim koncie ma 10 tys. walk, z czego 3,5 tys. w ringu i 6,5 tys. na punkty. W swojej karierze sędziował walki takich zawodników jak Andrzej Gołota, Dariusz Michalczewski czy Tomasz Adamek.

- Mam wrażenie, że Kasjusz [Życiński - dop. MK] minimalnie, ale był lepszy, czyli te dwa punkty, które były w wyniku końcowym, odzwierciedlają to, co było przez te sześć rund. Wynik zasłużony - tłumaczył Rupiński w rozmowie z "Super Expressem".

ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!

- Przy 2:1 moglibyśmy dyskutować, przy 3:0 nie. Tylko ta rozpiętość może pewne emocje budzić. Oktagon jest trudną sytuacją. W amatorskim boksie mamy ring i prześwit między linami i bardzo dokładnie wszystko widzimy. Tu były pewne fragmenty, które zasłaniały widoczność. Jeżeli sędzia nie siedział w tym miejscu, gdzie wszystko mógł zobaczyć, mógł "wypaczyć" pewne rzeczy, ale nie ma złej woli. Po prostu tak widział, tak wypunktował - dodał.

Jednocześnie pochwalił obu zawodników. O Wrzosku powiedział, że boksował bardzo rozsądnie, zgodnie z zasadą, że najpierw głowa, później nogi, a na koniec ręce. Przyznał, że Kasjusz Życiński z kolei wie, o co chodzi w boksie. - Może to nie jest talent czystej wody, ale to robotnik, pracuś - zakończył.

Czytaj także:
Freak lepszy od gwiazdy KSW! Kasjusz "Don Kasjo" Życiński sensacyjnie pokonał Marcina Wrzoska!
Gigantyczny skandal po walce wieczoru na Fame MMA!

Czy Kasjusz Życiński zwyciężył zasłużenie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×