Dobiega końca IV edycja Hotelu Paradise, emitowanego w stacji TVN 7. Show było kręcone na Zanzibarze. Uczestniczyli tworzyli pary, których celem było "przetrwanie" każdego rajskiego rozdania i dotarcie aż do samego finału.
Najlepsza para stanie na ścieżce lojalności, w której będzie mogła wybrać: miłość czy pieniądze. Finaliści będą trzymać w rękach złotą kulę i chodzić po specjalnej planszy.
Jeśli żaden z nich nie rozbije kuli aż do 100 tys., wówczas para zabiera kwotę i dzieli się nią. Kobieta albo mężczyzna wcześniej mogą rozbić jednak kulę na kwocie od 10 do 100 tys. złotych. Jeśli któreś z nich to zrobi, to całą kwotę zabiera dla siebie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao
Próbie miłość czy pieniądze na pewno nie zostaną poddani już Wiktoria Gąsior oraz jej programowy partner Miłosz. Ich związek przetrwał wiele trudnych chwil w programie.
Wydawało się, że wszystko co najgorsze mają za sobą i dla wielu fanów Hotelu Paradise byli faworytami do końcowego triumfu. Dość niespodziewanie odpadli jednak we wtorkowy wieczór, w pierwszym dniu finałowego tygodnia programu.
Z czym nie poradzili sobie Wiktoria oraz Miłosz? Para poległa na zadaniu ułożenia z rozsypanych liter słowa "igrzyska". Fitnesska i jej partner nie byli w stanie odgadnąć, że chodzi właśnie o to słowo.
Oprócz nich z zadaniem nie poradziła sobie jeszcze jedna para: Inga oraz Janek. Tyle tylko, że w tym zadaniu były jeszcze inne ćwiczenia sprawnościowe. Inga i Janek wykonali je szybciej i dlatego to Miłosz oraz Wiktoria Gąsior musieli pożegnać się z programem.
Tak z programem pożegnała się Wiktoria Gąsior oraz Miłosz:
Czytaj także:
"Silikonu w sobie nie mam". 52-letnia Polka wygląda zjawiskowo!
Ta wiadomość wywołała poruszenie. Sławna fitnesska oświadczyła się dziewczynie