Burza wokół 18-latka, który rozbił McLarena. Już wcześniej chwalił się, jak szaleje
Oliwier Dobrowolski, ale także jego ojciec Piotr w portalach społecznościowych chwalili się, jak szaleją na drogach. Do nagrań dotarł portal brd24.pl. Teraz z tego powodu mogą mieć problemy.
Szybko okazało się, że auto należało do firmy ojca. Piotr Dobrowolski w WP SportoweFakty tłumaczył syna, że zabrakło mu doświadczenia. Policja z kolei stwierdziła, że nastolatek nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni.
Teraz znowu jest głośno o Dobrowolskich. To za sprawą portalu brd24.pl, który prześwietlił ich wcześniejszą aktywność w sieci. Okazuje się, że wrzucali filmy, w których chwalili się, jak szaleją na drogach.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica mówi o swojej karierze. "To, co się dzieje, było dalekie od wyobrażalnego"W przypadku Piotra był na przykład film, na którym driftuje McLarenem na rondzie, które należało do publicznej drogi. W innym nagraniu można było zobaczyć, jak traci panowanie nad autem i bokiem przejeżdża przez przejście dla pieszych.
Oliwier z kolei miał na Facebooku film, w którym jedzie swoim motocyklem crossowym po drodze rowerowej, a potem po chodniku.
Ponadto Piotr Dobrowolski, który w przeszłości był kierowcą rajdowym, swego czasu robił kontrowersyjny test, który miał pokazać, że progi zwalniające na ulicach nie mają sensu. Przejeżdżał przez nie z prędkością 50, 60, a nawet 80 km/h. Problem w tym, że tam było ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Wszystkie filmy zostały usunięte z sieci. Portal brd24.pl jednak zabezpieczył je, aby przekazać policji. Możliwe więc, że Dobrowolscy będą mieć z tego powodu problemy.
Kierowcom F1 grozi niebezpieczeństwo? 79 proc. okrążenia z pedałem gazu w podłodze >>
Afera w F1. W tle śmierć 72 osób >>