Wstrząsająca historia: miał połamane kości, otarł się o śmierć. Teraz startuje w Rio

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W grudniu 2015 roku występ na igrzyskach był ostatnią rzeczą, jaką planował. - Wtedy myślałem tylko o przetrwaniu - wspomina Andrew Lewis, żeglarz klasy Laser. Dzięki wytrwałości wrócił do normalnego życia i rywalizacji sportowej.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 5

13 grudnia Andrew Lewis zapomniał kluczy do willi, którą wynajmował. Aby nie tracić czasu, postanowił przeskoczyć mur. Wtedy wydarzył się dramat.

Na szczycie ściany żeglarz stracił równowagę i upadł z dużej wysokości. Na domiar złego przewrócił się na niego jeszcze wielki element betonowego płotu.

Życie 26-latka było poważnie zagrożone. Pomogli mu przyjaciele.

2
/ 5

- Na szczęście w pobliżu czekali na mnie przyjaciele. Widzieli, co się stało i zabrali mnie do szpitala. Wszystko trwało jakieś 45 minut - opowiada Lewis.

Lista jego urazów była długa. Lekarze stwierdzili złamanie obu bioder, pęknięcie kości piszczelowej, przebite płuca i pękniętą w dziewięciu miejscach kość jarzmową. Gdyby nie błyskawiczna interwencja znajomych, nie przeżyłby.

W tych trudnych chwilach sportowiec z Trynidadu i Tobago zapomniał o wyjeździe na igrzyska w Rio.

3
/ 5

- W tym czasie myślałem tylko o przetrwaniu. Chciałem normalnie chodzić, jeść i oddychać - wyjaśnia Lewis.

Jego rodzice byli załamani. Spodziewali się najgorszego. Ale żeglarz nie zamierzał się poddawać bez walki.

- Mówiłem tacie, żeby się nie martwił, że dam radę. Po kilku tygodniach bólu nie do zniesienia w końcu poczułem się lepiej - zdradza.

4
/ 5

Lekarze mieli sporo pracy. Najpierw musieli doprowadzić do porządku płuca Lewisa. Potem zajęli się kośćmi.

- Wstawili mi tytanową blaszkę pomiędzy kolanem a kostką - wyjawia.

Półtora miesiąca po wypadku żeglarz z Trynidadu i Tobago dostał zgodę na poważniejszy wysiłek. Już wtedy wiedział, że wróci do pływania i poleci do Rio.

5
/ 5

Dziś Lewis czuje się mocny jak nigdy. Wierzy, że ta historia pomoże mu spełnić marzenia o olimpijskim medalu.

- Nie ma dla mnie czegoś takiego jak "nie da się" - twierdzi.

Pierwszy start 26-letniego żeglarza w klasie Laser odbędzie się 8 sierpnia.

Opracował PS

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Walec
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mega szacun!!! Złota życzę :)