Rio 2016: afera z dopingiem w tle. Mistrz olimpijski ostro zaatakował rywala

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Australijski pływak zdobył złoty medal na igrzyskach w Rio de Janeiro i nie omieszkał wbić szpili swojemu najgroźniejszemu rywalowi - Yang Sunowi. Chińskie media są oburzone zachowaniem pływaka z Antypodów i zarzucają mu cynizm.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Australijczyk Mack Horton (na zdjęciu) - po piorunującym finiszu - zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w pływaniu na dystansie 400 m stylem dowolnym. Drugie miejsce zajął Chińczyk Yang Sun, który okazał się minimalnie wolniejszy.

Nieoczekiwanie emocje, które towarzyszyły australijsko-chińskiej rywalizacji na basenie, przeniosły się poza arenę sportową.

Tam pomiędzy medalistami mocno zaiskrzyło, kiedy Horton nazwał swojego rywala "oszustem dopingowym"!

2
/ 6
PAP/EPA/BERND THISSEN
PAP/EPA/BERND THISSEN

Na linii Horton-Yang iskrzyło jeszcze przed piątkowym startem, kiedy podczas jednego z treningów na basenie olimpijskim Chińczyk (na zdjęciu) miał chlusnąć wodą w twarz 20-letniego Australijczyka.

Była to odpowiedź 24-latka z Hangzhou na słowa pływaka z Antypodów. Po przylocie do Rio de Janeiro Horton przypomniał mediom wpadkę dopingową chińskiego sportowca z 2014 roku.

3
/ 6
PAP/EPA/PATRICK B. KRAEMER
PAP/EPA/PATRICK B. KRAEMER

Dwukrotny mistrz olimpijski z Londynu został wówczas przyłapany na zażywaniu zakazanych środków, ale sprawa została zamieciona pod dywan.

Po ujawnieniu tego faktu, chińska agencja antydopingowa poinformowała, bowiem że... Yang odbył już wcześniej trzymiesięczną karę za stosowanie dopingu i nie ma żadnych przeszkód, aby mógł startować.

4
/ 6

Horton od samego przyjazdu do Rio podkreślał, że jest wielkim przeciwnikiem udziału w igrzyskach olimpijskich dopingowiczów. Głownie chodziło mu o Yanga.

Taktyka Australijczyka okazała się skuteczna, ponieważ Chińczyk nie wytrzymał ciśnienia i przed startem na 400 metrów stylem dowolnym zaczął zdradzać oznaki zdenerwowania.

5
/ 6

Podczas ceremonii wręczenia medali Horton wprawdzie pogratulował rywalowi zdobycia srebrnego medalu (podali sobie ręce), ale już podczas konferencji prasowej dolał tylko oliwy do ognia. Po raz kolejny odniósł się bowiem do wpadki dopingowej rywala.

- Użyłem wobec niego słów "oszust dopingowy", ponieważ w przeszłości został przyłapany na stosowaniu zakazanych substancji. Po prostu mam problem z tym, że on zaliczył wpadkę dopingową i dalej może startować - powiedział dziennikarzom mistrz olimpijski z Australii.

6
/ 6

Prowokujące zachowanie Australijczyka wywołało oburzenie w Chinach. Internauci zarzucili Hortonowi cynizm. Sprawę skomentował też Yang.

- Nie rozumiem, dlaczego media przywiązują tak dużą wagę do tematu dopingu. Na całym świecie, kiedy Chińczycy odnoszą sukcesy, myśli się o tym coś złego. Przecież my trenujemy tak samo ciężko jak w innych krajach - przyznał pływak z Hangzhou.

Opracował PB

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Zbyszek Stelmaszyk
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
prawda w oczy kole dobrze żółtkowi a po drugie chinczyków mam w dupie  
avatar
Tadam
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rosja, Chiny, Niemcy, Ukraina - dopingowe mocarstwa..  
avatar
Janusz Nossek
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pomógł żeńszeń , czy Mao Tse Tung?  
avatar
Ryszard B
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
A co na to Komitet Olimpijski !!! Tak nie można , jeżeli ujawniono doping u chińczyka dyskwalifikacja co najmniej na 10 lat - odechce się stosować dopingu - a wiadomo Chińczycy to potęga w dopi Czytaj całość