Hokeiści z Jarosławia, piłkarze Man Utd, bokserzy na Okęciu. Największe katastrofy lotnicze w sporcie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wielu słynnych sportowców straciło życie w wypadkach lotniczych. W związku z wydarzeniami w Kolumbii, gdzie rozbiła się maszyna z piłkarską drużyną Chapecoense na pokładzie, przypominamy największe tragedie w sporcie.

1
/ 12

Światem sportu wstrząsnęła informacja o katastrofie samolotu, którym brazylijska drużyna Chapecoense podróżowała na finał Copa Sudamericana (południowoamerykański odpowiednik Ligi Europy) z kolumbijskim Atletico Nacional.

Maszyna rozbiła się w górzystym terenie. Na pokładzie znajdowało się 81 osób (72 pasażerów i 9 członków załogi). Z pierwszy doniesień wynikało, że katastrofę przeżyło sześć osób (wśród nich piłkarze Chapecoense - obrońcy Alan Ruschel oraz Neto, a także bramkarze Danilo i Jakson Follmann). Niestety kilka godzin później Danilo zmarł w szpitalu.

Na razie nie ustalono dokładnej przyczyny katastrofy, pojawiają się informacje, że załoga zgłaszała problemy techniczne samolotu.

Niestety to nie pierwsza taka katastrofa w historii sportu. Na przestrzeni ostatnich 70 lat doszło do innych tragedii w przestworzach.

2
/ 12
Fot. PAP / Kikapress
Fot. PAP / Kikapress

Piłkarze AC Torino (4 maja 1949 r.)

Samolot z drużyną Torino, która między 1943 a 1949 rokiem zdobyła pięć tytułów mistrza Włoch, rozbił się na wzgórzu Superga (uderzając w ścianę bazyliki) podczas powrotu z towarzyskiego meczu z Benficą Lizbona.

Zginęli wszyscy - 18 piłkarzy, członkowie sztabu trenerskiego, dziennikarze i załoga (w sumie 31 osób). Przyczyną katastrofy były obfite opady deszczu utrudniające lądowanie.

3
/ 12
Fot. AFP PHOTO / INTERCONTINENTALE
Fot. AFP PHOTO / INTERCONTINENTALE

Piłkarze Manchesteru United (6 lutego 1958 r.)

Piłkarze "Czerwonych Diabłów" wracali z meczu z Crveną Zvezdą Belgrad (3:3), po którym zapewnili sobie awans do półfinału Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. W Monachium piloci dwukrotnie podejmowali próbę startu, ale odkryli awarię silnika. Za trzecim podejściem maszyny nie udało się podnieść.

Airspeed AS.57 Ambassador 2 wypadł z pasa, przebił barierę okalającą lotnisko i rozbił o budynek oraz drzewo. Zginęły 23 osoby, w tym ośmiu zawodników (siedmiu na miejscu, zaś Duncan Edwards zmarł 15 dni później w szpitalu).

4
/ 12
Fot. AFP / STF
Fot. AFP / STF

Łyżwiarze figurowi USA (15 lutego 1961 r.)

Reprezentacja USA w łyżwiarstwie figurowym leciała na mistrzostwa świata do Pragi. Niestety nigdy nie dotarła do stolicy Czechosłowacji. Samolot Boeing 707 belgijskich linii lotniczych Sabena rozbił się przy podchodzeniu do lądowania w Brukseli.

W katastrofie zginęły 72 osoby (plus jedna na lądzie), w tym 18 sportowców i 16 osób im towarzyszących - trenerzy, działacze i członkowie rodzin. Mistrzostwa świata - na wieść o tragedii - zostały odwołane.

5
/ 12

Piłkarze CD Green Cross (3 kwietnia 1961 r.)

Samolot Douglas DC-3 rozbił się 3 kwietnia 1961 r. Na pokładzie były 24 osoby, w tym ośmiu piłkarzy chilijskiej drużyny Green Cross i ich trzech trenerów.

Wrak maszyny znaleźli - dopiero w 2015 roku - uczestnicy wyprawy wspinaczkowej w Andach. Sportowcy wracali do Santiago z meczu w Osorno na południu Chile.

6
/ 12

Piłkarze The Strongest La Paz (26 września 1969 r.)

Boliwijski zespół The Strongest La Paz wracał z Santa Cruz, gdzie podczas przerwy w rozgrywkach wystąpił w meczu towarzyskim organizowanym przez krajową federację.

Samolot z całą drużyną na pokładzie rozbił się w okolicach miejscowości Viloco. Zginęli wszyscy - 74 pasażerów i dziewięciu członków załogi.

7
/ 12
Fot. "Crash site" autorstwa BoomerKC - Praca własna. Licencja Domena publiczna na podstawie Wikimedia Commons
Fot. "Crash site" autorstwa BoomerKC - Praca własna. Licencja Domena publiczna na podstawie Wikimedia Commons

Rugbyści Old Christians Club (13 października 1972 r.)

Samolot z rugbystami Old Christians Club na pokładzie - lecieli z Montevideo do Santiago w Chile - rozbił się w Andach w wyniku błędu pilotów, którzy źle oszacowali jego pozycję.

Ci, którzy przeżyli, toczyli heroiczną walkę o przetrwanie w mroźnych warunkach. Dramat urugwajskich sportowców zakończył się po 72 dniach, gdy trójka śmiałków wyruszyła po pomoc. Ocalało w sumie 16 osób z 45 na pokładzie.

8
/ 12
Fot. YouTube / Paxtakor Taszkent
Fot. YouTube / Paxtakor Taszkent

Piłkarze Paxtakora Taszkent (11 sierpnia 1979 r.)

Czternastu piłkarzy Paxtakora Taszkent i trzech członków sztabu szkoleniowego zginęło w tragicznych okolicznościach podczas podróży na mecz ligowy z Dynamem Mińsk. Doszło do zderzenia w powietrzu dwóch Tupolewów. Bezpośrednią przyczyną tragedii były błędne polecenia wydane załogom przez kontrolerów z Charkowa.

Po tej tragedii Paxtakor Taszkent - jedyny przedstawiciel Uzbekistanu w Wyższej Lidze ZSRR - w 1979 roku został wzmocniony przez ochotników z innych klubów: po jednym z każdego z 15 drużyn. Ponadto w regulaminie wpisano, że drużyna nie mogła spaść z ligi przez trzy sezony, niezależnie od wyników.

9
/ 12
Fot. PAP / Grzegorz Rogiński
Fot. PAP / Grzegorz Rogiński

Bokserzy reprezentacji USA (14 marca 1980 r.)

Ił-62 "Mikołaj Kopernik" leciał z Nowego Jorku do Warszawy. Na pokładzie była m.in. znana piosenkarka Anna Jantar oraz 22-osobowa amatorska reprezentacja bokserska USA, która miała zakontraktowane dwa towarzyskie pojedynki z Polakami (w Katowicach i Krakowie).

Przy podchodzeniu do lądowania na Okęciu samolot miał problemy z wysunięciem podwozia. Później awarii uległy dwa silniki. Maszyna spadła i rozbiła się o powierzchnię oblodzonej fosy okalającej fort. Zginęło 87 osób.

10
/ 12

Piłkarze Alianza Lima (8 grudnia 1987 r.)

Maszyna Fokker F27 z piłkarzami trenerami i działaczami Alianza Lima (w sumie 44 osoby) na pokładzie spadła do Oceanu Spokojnego na krótko przed lądowaniem w mieście Callao. Peruwiański zespół wracał z meczu ligowego w Pucallpie.

Przyczyną tragedii był brak doświadczenia pilota w lataniu po zmroku, jego słaba znajomość procedur w przypadku awaryjnego lądowania oraz zły stan techniczny samolotu.

11
/ 12

Piłkarze reprezentacji Zambii (27 kwietnia 1993 r.)

Zambijczycy lecieli do Senegalu, aby walczyć o punkty w kwalifikacjach do mistrzostw świata 1994. Ich samolot wpadł do Oceanu Atlantyckiego tuż po tankowaniu w gabońskim Libreville.

Przyczyną katastrofy miał być błąd ludzki. Pilot chciał wyłączyć niesprawny silnik, ale - przez pomyłkę - wyłączył ten sprawny. 30 osób na pokładzie nie miało żadnych szans na przeżycie (wśród ofiar był ekspiłkarz poznańskiego Lecha Derby Mankinka).

12
/ 12
Fot. AFP / MAXIM SHIPENKOV
Fot. AFP / MAXIM SHIPENKOV

Hokeiści Lokomotiwu Jarosław (7 września 2011 r.)

Samolot z hokeistami Lokomotiwu Jarosław na pokładzie rozbił się tuż po starcie z lotniska Tunoszna. Na miejscu zginęły 42 z 44 osób (43. ofiarą był rosyjski hokeista Aleksandr Galimow, zmarł pięć dni później w szpitalu). Zawodnicy lecieli do Mińska na inauguracyjne spotkanie sezonu ligi KHL.

Wśród ofiar było wiele sław światowego hokeja - m.in. Słowak Pavol Demitra, Czesi Karel Rachunek, Josef Vasicek i Jan Marek, Białorusin Rusłan Salej, czy Szwed Stefan Liv (urodzony w Gdyni jako Patryk Śliż i adoptowany w dzieciństwie przez szwedzką rodzinę).

Jak ustalił Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), przyczyną katastrofy był błąd pilotów. Jeden z nich podczas startu nieświadomie naciskał pedał hamulca, przez co samolot nie uzyskał wymaganej prędkości.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Dariusz z Elbląga
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałbym przypomnieć , że w dniu 16 marcu 1978 roku w katastrofie lotniczej w miejscowości Gabare w Bułgarii zgineli polscy kolarze torowi Tadeusz Włodarczyk, Witold Stachowiak, Marek Kolas Czytaj całość
avatar
Marta Szurlej
29.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
IŁ-62 "Tadeusz Kościuszko" a nie Mikołaj Kopernik droga redakcjo.