"Daro Lew" zrobił show przed Fame MMA 16! Fani na trybunach oszaleli

YouTube / Daro Lew atakuje Filipka
YouTube / Daro Lew atakuje Filipka

Starcie Dariusza "Daro Lwa" Kaźmierczuka z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem to jeden z tych pojedynków, który rozgrzewa fanów freak fightów. Już pierwsza konferencja przed Fame MMA 16 nie zawiodła, bo obaj zrobili show. Fani wpadli w ekstazę.

Powiedzieć, że ten konflikt musiał skończyć się w klatce to jakby nie powiedzieć nic. Dariusz Kaźmierczuk i Filip Marcinek w ostatnich miesiącach mieli naprawdę zażarty konflikt w mediach społecznościowych. Raz po raz się zaczepiali, a fani tylko śledzili ich słowne potyczki

Konflikt urósł do takich rozmiarów, że kibice freak fightów aż sami prosili o zorganizowanie tego pojedynku. Ostatecznie z tego gotowego zestawienia skorzystała federacja Fame MMA. W niedzielę oficjalnie ogłoszono tę walkę, a pod postem aż zaroiło się od pozytywnych komentarzy (więcej TUTAJ).

Do ich pierwszej konfrontacji doszło już podczas poniedziałkowej konferencji. Tam działo się naprawdę dużo. Byliśmy świadkami kreatywnych "wyzwisk", w których nie dominowały przekleństwa, a śmieszne porównania. Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk zapowiedział nawet, że wypuści specjalną piosenkę dissującą przyszłego rywala.

ZOBACZ WIDEO: Było klepnięcie? Artur Szpilka skomentował to, co stało się walce Janikowski - Breese

Szczyt emocji przyniosło spotkanie twarzą w twarz. Najpierw "Daro Lew" próbował zaatakować Filipa Marcinka. Ostatecznie powstrzymali go ochroniarze i nie doszło do eskalacji konfliktu. Po krótkiej przerwie udało się przeprowadzić "face to face" i to przenikliwe spojrzenie Kaźmierczuka z pewnością przejdzie do historii freak fightów.

Gala Fame MMA 16 odbędzie się 5 listopada. W walce wieczoru zawalczą Marcin Dubiel oraz Mateusz "Tromba" Trąbka. Na gali wystąpią również Patryk "Bandura" Bandurski oraz Dawid "Dzinold" Rzeźnik.

Zobacz także: Psychopata lepszy od Murańskiego
Zobacz także: Trener Szpilki zadziwia świat

Komentarze (0)