Włodarz Fame MMA posypuje głowę popiołem. "Targały mną emocje"
Kilka miesięcy temu Rafał Pasternak w ostry sposób wyraził się na temat swojego partnera biznesowego Michała Barona oraz pozostałych zamieszanych w aferę Pandora Gate. Teraz posypuje głowę popiołem w momencie przywrócenia "Boxdela" do Fame MMA.
W odpowiedzi na te wydarzenia, Fame MMA wydało oświadczenie potępiające zachowanie Barona. Rafał Pasternak, wówczas w emocjonalnym wpisie, ostro skrytykował Barona i innych zamieszanych, pisząc: "Nie chce Was znać i już nigdy żadnemu z Was ręki nie podam".
Teraz, po upływie nieco ponad dwóch miesięcy, zarówno Fame MMA, jak i Rafał Pasternak zmienili swoje stanowisko w tej sprawie. Federacja oficjalnie przywróciła "Boxdela" do oficjalnych funkcji i zrezygnowała z procesu wykluczenia go z organizacji. Pasternak również przyznał się do błędu w swojej ocenie sytuacji.
"Nie będę usuwał tego wpisu, ponieważ wtedy targały mną właśnie takie emocje i pisałem to zupełnie szczerze. Po upływie czasu widzę jednak, że w tamtym momencie podobnie jak wiele innych osób wrzuciłem wszystkich 'bohaterów' afery do jednego worka. Niektóre osoby - w tym Michał - oberwały nieadekwatnie do swoich przewinień i mój komentarz w odniesieniu do Michała również był przesadzony" - napisał w komentarzu Rafał Pasternak.Według informacji przekazanych przez Michała Barona w niedzielę wieczorem, ma on znaleźć się na karcie walk gali Fame 20, która jest zaplanowana na 10 lutego 2024 roku. Wcześniej spekulowano, że na tym wydarzeniu może wystąpić Tomasz Adamek, jednak ten zdecydował się na udział w gali XTB KSW Epic, gdzie zmierzy się z Mamedem Chalidowem. Więcej informacji na ten temat można znaleźć [TUTAJ].
ZOBACZ WIDEO: Poruszające słowa mistrza KSW. Musiał wybrać: ogrzać dom, czy kupić jedzenieZobacz także: Inwestycja w najlepszych. KSW podwaja bonusy dla zawodników
Zobacz także: Zarobił 50 mln euro. Zdradził, co zrobił z pieniędzmi