W sierpniu 2023 roku Anthony Joshua miał stoczyć walkę z Dillianem Whyte'em. Drugi z wymienionych został jednak przyłapany na stosowaniu dopingu, wobec czego konieczna była zmiana przeciwnika. Wybór padł na Roberta Heleniusa.
Jak się okazało po walce, Fin również znajdował się na dopingu. Testy przeprowadzone przez VADA potwierdziły obecność środków niedozwolonych w jego organizmie. Co ciekawe, nie pomogło mu to w pokonaniu Joshuy.
Niecały rok musiał minąć, by dyskwalifikacja fińskiego pięściarza została potwierdzona. W mediach społecznościowych UKAD (organizacja odpowiedzialna za ochronę sportu w Wielkiej Brytanii przed dopingiem) wydała oświadczenie.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
"Zawodowy bokser Robert Helenius został wykluczony ze wszystkich dyscyplin sportowych zgodnych ze Światowym Kodeksem Antydopingowym na dwa lata za obecność i stosowanie substancji zabronionej klomifenu"- czytamy.
40-latek próbował tłumaczyć się, że wspomniany środek wykryty w jego próbce musiał pochodzić ze spożycia przez niego jaj i mięsa kurzego. Helenius nie był jednak w stanie przedstawić żadnego dowodu, potwierdzającego jego tezę.
Dwuletnia kara naliczana jest od dnia 18 września 2023 roku. Jej koniec dobiegnie więc 17 września 2025 roku.
Zobacz także:
Na Fame MMA zarobi potężne pieniądze. Do dziś żyje z poprzedniej wypłaty
"Dzwoniłem do UFC". Błachowicz ujawnił, kiedy wraca