Tomasz Adamek to jedna z ikon polskiego boksu. Niedawno postanowił, że spróbuje swoich sił we freak fightach. W związku z tym podpisał kontrakt z Fame MMA i rozpoczął nową przygodę w swoim sportowym życiu.
W debiutanckiej walce pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego, zaś na sobotniej gali okazał się lepszy od Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego.
Do pojedynku Adamka z Życińskim na kanale YouTube Andrzeja Kostyry nawiązał Przemysław Saleta. - Przyznaję, że przeszacowałem Kasjusza. Mówiąc szczerze, w ogóle nie rozumiem, co on w tym ringu robił. Nie miał żadnej taktyki, był słabo przygotowany fizycznie. Parę razy Tomka trafił i wydawało się, że to były mocniejsze uderzenia, ale jednocześnie Tomek zadawał te ciosy non stop - mówił były pięściarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
- Nie można wygrać walki, idąc do przodu za podwójną gardą, nie zadając ciosów. Myślałem, że "Don Kasjo" przygotuje sobie taktykę rwanego tempa, wykorzysta powierzchnię klatki i będzie szybszy. Tomek natomiast robił swoje, wygrywał każdą rundę - dodawał.
Emocje wywołują nie tylko walki Adamka. Sporo dyskutuje się również o tym, że w ogóle dołączył do Fame MMA. Krytycznie do tej decyzji jakiś czas temu odnosił się trener Zbigniew Raubo. Swoje stanowisko przedstawił w rozmowie z Interią Sport.
- Wiem, że finanse mają duże znaczenie, Tomek dostał dużą gażę, ale to nie powinno się wydarzyć. Tak wielki mistrz powinien mieć szacunek do osiągnięć sportowych - mówił.
Zobacz także:
> "To nie powinno się wydarzyć". Grzmi po walce Adamka
> Weszła do ringu i pokazała efekty. Na koniec... zaskakująca akcja!