Choć jeszcze w listopadzie Artur Szpilka przekonywał, że nie ma zamiaru walczyć w formule MMA, kilka dni temu współwłaściciel federacji KSW Martin Lewandowski potwierdził, że prowadzone są negocjacje w sprawie jego debiutu w tym sporcie.
Coraz głośniej mówi się, że "Szpila" mógłby zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim. Taka walka z pewnością przyniosłaby profity KSW, jednak w jej sens wątpi Andrzej Wasilewski.
Promotor pięściarza z Wieliczki ocenił, że taki pojedynek byłby "wstydem dla sportu" i jest on zażenowany takimi informacjami.
Walka Szpila - Pudzian to wstyd dla sportu. Okropny wstyd dla pieknego sportu olimpijskiego. Zdecydowanie, jesli bym musial, wybieram walke Szpilka - Najman. Ogolnie beznadziejna sprawa. Marze o walce Szpilka - Wilder rewanz albo z Parkerem....ale to juz tylko moje marzenia.
— A. Wasilewski (@boxingfun) 25 grudnia 2017
Na jego słowa zareagował sam zainteresowany. Szpilka odpowiedział własnemu promotorowi i ocenił, że ten "gada głupoty".
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia !!! I głupoty pan gada .. ale to sie każdemu zdążyć może ... jak na sile robił pan z walki Diablo vs Gewor walkę roku zawsze ten sam
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 26 grudnia 2017
23 grudnia pięściarz wywołał skandal na gali KSW 41, podczas której wszedł do klatki i zaatakował w niej Tomasza Oświecińskiego. Kilka chwil wcześniej znany aktor wyzwał go do pojedynku.
ZOBACZ WIDEO Szpilka skomentował awanturę na KSW 41