Widzowie drugiego wydarzenia Wotore zwrócili uwagę na dążenie zawodników do parteru. Właśnie w tej płaszczyźnie zakończyło się aż sześć z dziesięciu pojedynków na majowej gali. Niewykluczone, że będzie to jedna z zasad, która zostanie zmieniona w przyszłości.
- Inna mata, korekty w zasadach i może matchmaking pod kątem widowiska - poinformowali organizatorzy Wotore za pośrednictwem Twittera.
Aktualnie pojedynki toczą się na arenie, z której zawodnicy mogą spaść. Podczas pierwszej edycji wypchnięcia decydowały o wyniku walki. Organizatorzy zmienili zasady podczas drugiej edycji, gdzie przez pierwsze 25 minut walki wyrzucenie przeciwnika z areny nie miało wpływu na rezultat, jednak często powodowało to przerwy w starciach i wstrzymywanie akcji.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online). Akop Szostak negocjuje z federacjami. "Propozycji jest dużo. Kwoty są fajne"
Gala Wotore 2 odbyła się 23 maja. Ośmioosobowy turniej o 50 tysięcy złotych zwyciężył Michał Pasternak, który dwukrotnie pokonał Damiana Burego, natomiast w finale poddał anakondą Kacpra Miklasza.
W starciach dodatkowych Cezary Oleksiejczuk błyskawicznie poddał Damiana Majewskiego, Klaudia Syguła skrętówką zmusiła do odklepania Karolinę Sobek, natomiast Marek Samociuk uderzeniami w parterze rozprawił się z Denisem Załęckim.
Jak zdradzili organizatorzy Wotore kolejna gala odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu.
ZOBACZ TAKŻE:
UFC. Menadżer Jona Jonesa potwierdza. Błachowicz zawalczy o pas
KSW się zbroi, Mateusz Legierski podpisał kontrakt z polską organizacją!