"Chciałbym zostać kierowcą karetki. Myślę, że tam się przydam najbardziej. Ci, którzy ze mną jeździli, wiedzą doskonale, że predyspozycje mam. Coś dla społeczeństwa pozytywnego ode mnie. Nawet nie muszę pobierać za to wynagrodzenia. Wystarczy, że ZUS mi zapłacą i mogę jeździć" - zapowiedział Marcin Najman na Twitterze.
Najman wydaje się być zdeterminowany w swoim postanowieniu. "Jak najszybciej dostarczać chorych do szpitala i tym samym ratować im życie. A myślę, że jestem w tym całkiem niezły" - dodał w filmie opublikowanym na portalu społecznościowym.
Gwiazdor Fame MMA planuje zakończyć karierę w sportach walki pojedynkiem na zasadach boksu z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim 21 listopada. Jak zapowiedział "El Testosteron", jest to ostateczna decyzja.
"Na kilku portalach przeczytałem dzisiaj, że Najman jednak nie kończy kariery i będzie dalej walczył. Słuchajcie, nie... Bzdura! Powiedziałem, że to moja ostatnia walka i dajcie żyć. Chcę i życzę sobie tego, żeby to była moja ostatnia walka. To już jest wystarczająco długo" - podsumował Najman.
- Niektórzy mnie hejtują. Ale Fame MMA rządzi się innymi prawami. Ja tam jestem dla robienia show, żeby wygrywać z tymi ogórkami, których dostaję. Trzech już zlałem, teraz będzie czwarty w postaci El Tosta Marcina Najmana - zapowiada "Don Kasjo" przed walką na Fame MMA 8 (cytat za "Super Expressem").
Małe sprostowanie pic.twitter.com/UvwwpNyj91
— Marcin Najman (@MarcinNajman) October 22, 2020
Zobacz:
Fame MMA 8. "Don Kasjo" wyśmiał Marcina Najmana. "Najdroższy na świecie worek do bicia"
Fame MMA 8. Znamy niemal pełną kartę walk. Są gwiazdy i debiutanci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brodnicka znów kusi wyzywającymi zdjęciami