Wielu kibiców MMA wiedziało, że będzie to trudne starcie dla Michał Kity. Philip De Fries czwarty raz bronił swojego pasa. Wcześniej stawał do walki z takimi zawodnikami jak Karol Bedorf, Tomasz Narkun czy Michał Andryszak.
Zawodnik z Wysp wszystkie te walki wygrał. To dlatego był faworytem w sobotnim main evencie na gali KSW 57. Bukmacherzy nie mieli złudzeń i na jego zwycięstwo kurs wynosił ok. 1.40.
Kita ostatecznie przegrał. Twarz Polaka została okropnie rozbita. W niedzielę rano na swoim Instagramie pokazał się po walce z De Friesem. Wrzucone zdjęcie w mediach społecznościowych nie daje złudzeń kto był lepszy w walce wieczoru.
To pokazuje jak mocne ciosy dochodziły do głowy "Masakry". Michał Kita po zwycięstwie nad Michałem Andryszakiem i Igorem Pokrajacem na poprzednich odsłonach Konfrontacji Sztuk Walki, w sobotę musiał uznać wyższość rywala.
KSW 57 przyniosło wiele emocji. W okrągłej klatce wygrywali też Abusupijan Magomiedow, Antun Racić i Christian Eckerlin. W sobotę, trzecie zwycięstwo z rzędu zanotował także Borys Mańkowski, który pokonał Artura Sowińskiego.
Zobacz też:
MMA. KSW 57. Marian Ziółkowski - Roman Szymański. Nokaut! "Złoty Chłopiec" nowym mistrzem wagi lekkiej
MMA. KSW 57. Borys Mańkowski - Artur Sowiński. Poznaniak lepszy w walce legend
ZOBACZ WIDEO: GROMDA 3. "Don Diego" górą! "Moje zacięte serce zdecydowało"