- Ważenie przebiegało spokojnie. Spojrzeliśmy sobie tylko w oczy i to tyle. Michał na pewno widział, że jestem niesamowicie mocno zmotywowany, ja to samo widziałem u niego. Spięcie będzie dopiero w klatce, bo ja nie bawię się w prowokacje i inne tego typu zabawy - mówi Albert Odzimkowski po ważeniu przed galą KSW 52. - Przez moje ręce fizycznie przeszły 344 bilety, do tego znajomi kupowali bilety przez link. Radom zawsze mocno stał sportami walki - dodaje Odzimkowski zapytany o to jak dużego wsparcia swoich kibiców się spodziewa.