- Jutro już będzie instynkt zabójcy. Dzisiaj mamy jeszcze luźną atmosferę ale jutro jak będziemy w drodze do hali to trzeba głowę skoncentrować wyłącznie na robocie. Jak klatka się zamyka to wszyscy wiemy co robimy. Mamy walkę wieczoru i chcemy żeby tak to wyglądało. Nie będziemy się oszczędzać - mówi Łukasz "Juras" Jurkowski. - Jeśli przegram z Mariuszem, to nie skulę się w kącie. Chciałbym jednak udowodnić, że doświadczenie ze sportów walki jest nieocenione. Sytuacja jest na tyle dziwna, że mimo iż trenowałem najmniej to czuję się w tej chwili zdecydowanie lepiej niż przed poprzednimi pojedynkami - dodaje "Juras".