Gala KSW 62 rozpoczęła się od niespodzianki. Faworyzowany Lemmy Krusic musiał uznać wyższość Dawida Martynika. Słoweniec miał ogromną przewagę doświadczenia, jednak w klatce to wojownik z Cieszyna wyglądał tak, jakby miał na swoim koncie 30 zawodowych walk. - Dla mnie to nie jest niespodzianka - odpowiada Martynik.