- Nie chcę pokazywać, że jestem Borysem, który był w KSW kiedyś. Chcę pokazać, że teraz jestem Borysem jeszcze lepszym, właśnie to chcę pokazać. Nie ukrywam, że takie osoby jak Janek Błachowicz czy Glover Teixeira pokazują, że nieważne jest ile masz lat. Oni osiągnęli swój top dopiero w wieku 38 i 42 lat. Ja mam w tej chwili 32 lata, jak pomyślę, że dopiero za 10 lat mam dojść do szczytu, to bardzo motywuje. To dla mnie turbo kop - mówi Borys Mańkowski, który 15 stycznia ponownie zawalczy na gali KSW.