Włosi najlepszą drużyną w skeecie

Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Gabriele Rossetti i Diana Bacosi
Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Gabriele Rossetti i Diana Bacosi

Zakończyły się zmagania na strzelnicy podczas igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Ostatnie złote medale wywalczyli Włosi w skeecie w konkurencji drużyn mieszanych.

Ostatnią konkurencją na strzelnicy podczas igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 był finał skeetu w rywalizacji drużyn mieszanych, czyli popularnego strzelania do rzutków. W sesji porannej odbyły się eliminacje, po których wyłonione zostały pary walczące o medale.

Finałowa rozgrywka składała się z sześciu rund po cztery strzały. Zawodnicy po kolei przechodzili przez trzy stanowiska, z których strzelali na zmianę. Zwycięzcą oczywiście zostawała ta drużyna, która popełniła mniej błędów.

W starcie o olimpijski brąz zmierzyli się Chińczycy oraz reprezentanci Indii. Od samego początku bardzo skuteczny był Jianlin Lyu. Ostatecznie Chińczyk zaliczył komplet trafień. W drugiej rundzie jego partnerka Yiting Jiang zaliczyła aż trzy pudła. To jednak nie przekreślało ich szans na medal, ponieważ w pierwszych rundach nie trafiali także rywale. Maheshwari Chauhan i Anant Jeet Singh Naruka po trzech seriach także mieli trzy niecelne próby. Później jednak spudłowali jeszcze dwukrotnie, a Yiting Jiang pomyliła się tylko raz. Przed finałową serię Chińczycy prowadzili zaledwie punktem 36:35. Wszyscy zawodnicy byli jednak bezbłędni i taki wynik zapewnił Chińczykom brązowy medal z rezultatem 44 punktów.

W wielkim finale igrzysk olimpijskich Paryż 2024 rywalizowali Amerykanie oraz Włosi. Po jednej stronie Vincent Hancock, złoty medalista skeetu z igrzysk w Pekinie, Londynie oraz Tokio. Jego słabszą dyspozycję w Rio de Janeiro wykorzystał Gabriele Rossetti, który został w 2016 roku mistrzem olimpijskim. Ich partnerami w tym finale były odpowiednio Austen Jewell Smith oraz Diana Bacosi.

W pierwszej rundzie jeden niecelny strzał zaliczyła Smith, a pozostali zawodnicy byli bezbłędni. W kolejnej wszyscy trafiali cztery rzutki i Włosi cały czas utrzymywali minimalne prowadzenie. Trzecia seria to pierwsze pudło Diany Bacosi, ale pomyliła się także Smith i sytuacja w całym meczu się nie zmieniła. W kolejnej ponownie trzy trafienia zaliczyła Amerykanka i Włosi prowadzili już różnicą dwóch punktów. Dwie ostatnie rundy to pudła także Hancocka oraz Rossettiego i nie mieliśmy już bezbłędnego strzelca w finale. Ostatecznie jednak lepsi byli Włosi i to oni wywalczyli złote medale w Paryżu.

Mecz o 3. miejsce
Chiny - Indie 44:43

Finał:
Włochy - USA 45:44

Czytaj także:
Polka dwukrotnie pobiła rekord świata!
Koniec klątw, koniec koszmarów. Mamy to, na co czekaliśmy od 1980 roku!

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Były reprezentant Polski zadowolony z gry siatkarek. "Pokazują, że nie pękają"

Komentarze (0)