Tylko one nie podziękowały sponsorom. Smutna rzeczywistość

W lipcu 2023 roku polska kadra szpadzistek sięgnęła po złoty medal na mistrzostwach świata. To sprawiło, że znalazło się dla nich miejsce w czołówce 89. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego". Jednak ich przemowa na scenie znacząco odbiegała od reszty.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
polskie szpadzistki Getty Images / Pier Marco Tacca / Na zdjęciu: polskie szpadzistki
W minionym roku w Mediolanie miały miejsce mistrzostwa świata szpadzistek. Znakomicie spisały się Polki w składzie Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Miazga, Ewa Trzebińska i Magdalena Pawłowska. Udało im się bowiem zdobyć złoty medal po zwycięstwie z Włoszkami (32:28) w finale.

Ich sukces sprawił, że zajęły wysokie, 9. miejsce w 89. Plebiscycie "Przeglądu Sportowego". W końcu w czołowej dziesiątce zabrakło m.in. najlepszego obecnie polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego, więc szpadzistki mogą mieć powody do zadowolenia. Polki jako jedyne nie podziękowały sponsorom, ale tylko z uwagi na to, że... ich nie posiadają.

- Wszyscy ze sceny dziękowali sponsorom, a my nie, bo ich po prostu nie mamy. Chciałybyśmy, żeby nasza ukochana dyscyplina była bardziej rozpoznawalna. Dobrze byłoby, gdyby jeszcze więcej osób ją trenowało. W niektórych krajach to jeden z głównych sportów - powiedziała Swatowska-Wenglarczyk w wywiadzie dla TVP Sport podkreślając, że największym minusem jest właśnie brak finansowania.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Z tego powodu Polki nie mogą skupić się tylko i wyłącznie na sporcie. Same zarobki za starty nie wystarczają na pokrycie kosztów kariery. To sprawia, że nasze szpadzistki są zmuszone do normalnej pracy, by móc walczyć o medale.

- Jestem fizjoterapeutką dziecięcą. Pracuję w gabinecie tyle, ile mogę i na ile pozwala mi czas. Nie mam umowy na pełny etat. Byłoby to niewykonalne w trybie życia, który prowadzę na co dzień. (...) Muszę tak funkcjonować, by mieć jakiekolwiek zaplecze finansowe do rozwoju. Stabilizacja jest ważna w życiu i sporcie.

Triumf w Mediolanie przybliżył nasze szpadzistki do udziału w igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu. Mimo że do startu pozostało już nieco ponad pół roku, to Biało-Czerwone wciąż nie są pewne wyjazdu. Teraz będą się koncentrować na tym, by udało im się go wywalczyć. W końcu dla Swatowskiej-Wenglarczyk medal tej imprezy byłby spełnieniem marzeń.

Przeczytaj także:
Tak Polki wywalczyły złoto MŚ: to po prostu trzeba obejrzeć! "Mamy to!"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×