Najlepiej spisuje się liderka żeńskiej kadry Natalia Bajor, która do kwalifikacji olimpijskich przygotowuje się indywidualnie pod okiem Zbigniewa Nęcka i Lucjana Błaszczyka. Od tego sezonu gra w prowadzonym przez Nęcka KTS Enea Siarkopolu Tarnobrzeg, klubowym mistrzu Europy, zaś trenuje w ośrodku w Drzonkowie z Błaszczykiem, legendą polskiego i europejskiego ping-ponga.
25-letnia Bajor rozpoczęła starty od WTT Contender w Durbanie. W maju w tym południowoafrykańskim mieście odbędą się indywidualne mistrzostwa świata, więc był to jednocześnie rekonesans - zresztą udany - przed najważniejszą imprezą 2023 roku.
W deblu z Niemką Sabine Winter polska tenisista stołowa osiągnęła półfinał. Pokonały m.in. Chinki Liu Weishan i Fan Siqi 3:2, a o finał przegrały z inną chińską parą Tianyi/Shi Xunyao 1:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi
- W duecie z Sabine Winter grałam pierwszy raz, a czułam jakbyśmy trenowały ze sobą ładnych parę lat. W półfinale miałyśmy 5 piłek setowych w 4 partii i szkoda, że nie doszło do decydującej rozgrywki - mówiła Bajor.
Jeszcze lepiej polska pingpongistka grała w WTT Feeder w Ammanie. Tym razem brąz wywalczyła w singlu, pokonując m.in. Włoszkę Gaię Monfardini 3:1, Diyę Parag Chitale z Indii 3:1 i Chinkę Fan Shuhan 3:2. W półfinale uległa rodaczce tej ostatniej, 33. na świecie Kuai Man 0:3.
W dwóch imprezach w jordańskiej stolicy Bajor próbowała sił także w grze podwójnej z kolejnymi zagranicznymi partnerkami, Szwajcarką Rachel Moret i Niemką Wan Yuan. Sukcesów nie zdołały osiągnąć.
Na najniższym stopniu podium stanęli z kolei Miłosz Redzimski i Anna Węgrzyn w mikście WTT Feeder w Dosze. Ograli po 3:1 duety mieszane norwesko-singapurski (Borgar Haug/Zhang Wanling) i rozstawiony z dwójką włosko-niemiecki (John/Oyebode/Franziska Schreiner), a ponieśli porażkę w półfinale z Chińczykami Xiang Pengiem i Qian Tianyi 0:3. W najlepszej ósemce były bliźniaczki Anna i Katarzyna Wegrzyn w deblu. W grze o medale nie sprostały Chinkom Liu Weishan i Fan Siqi 0:3.
16-letni Redzimski miał swoje "5 minut" również w rywalizacji singlistów w Katarze (WTT Contender). W kwalifikacjach wygrał z wyżej notowanymi i bardziej doświadczonymi 4 rywalami, m.in. Hiszpanem Alvaro Roblesem, Ho Kwan Kitem z Hongkongu i Paragwajczykiem Marcelo Aguirre. W 1/16 finału przegrał z mistrzem świata juniorów Lin Shindogowi z Chin 0:3.
W ostatnich dniach złą serię w pojedynkach polsko-chińskich przerwał Maciej Kubik, który podczas WTT Feeder II w Duesseldorfie zwyciężył Cao Weia 3:1. W tych samych zawodach Anna Węgrzyn (196. na liście światowej) wygrała ze 120. Singapurką Goi Rui Xuan. W ćwierćfinale debla byli Kubik i Samuel Kulczycki, który od początku sezonu ma sporo problemów zdrowotnych i opuścił kilku turniejów.
W tegorocznych zawodach WTT nie grali w ogóle jeszcze liderzy naszej reprezentacji Jakub Dyjas i Marek Badowski. Dyjas już wkrótce wystąpi w prestiżowym Smash Singapore. Z rankingu dostali się też Bajor i Kubik. Po raz pierwszy od dawna zagrają w deblu Dyjas i Belg Cedric Nuytinck, wicemistrzowie Europy z Warszawy z 2021 roku.
Polscy juniorzy i kadeci przygotowują się natomiast do lipcowych ME U15 i U19 w Gliwicach. Z powołań klubowych trzech zawodników zagrał w WTT Youth Contender w Linzu, a błysnął tam Mateusz Żelengowski, sięgając po złoto w juniorach. W finale wygrał z Niemcem Matthiasem Danzerem 3:1. W głównej drabince odniósł aż 6 zwycięstw, m.in. nad Rumunem Horisem Ursutem i Czechem Ondrejem Kvetona.
Kadrowicze w silnym składzie pojechali do Tunisu, gdzie zaledwie kilka tygodni wcześniej zdobyli 3 medale młodzieżowych MŚ. Tym razem były to zawody serii WTT Youth Star Contender.
Srebro w grze mieszanej juniorów wywalczyła Natalia Bogdanowicz z Chorwatem Borną Petkiem. To pierwszy sezon w kategorii U19 pingpongistki urodzonej w 2007 roku. W poprzednim roku aż 6 razy stanęła na podium ME, MŚ w 4 konkurencjach.
Brązowe krążki w Tunezji zdobyli: w kadetach w deblu Mateusz Sakowicz i Słowak Damian Floro, a w w singlu Patryk Żyworonek, a także w juniorkach duet Anna Brzyska i Zuzanna Wielgos. Niewiele im zabrakło, aby awansować do finału, bowiem przegrały nieznacznie z parą Park Gahyeon/Lee Daeun 2:3.
Rundę wcześniej Koreanki pokonały Ilonę Sztwiertnię i Belgijkę Lilou Massart (też 3:2). A co do Brzyskiej i Wielgos, pokonały w Afryce Zachodniej m.in. Niemki Mia Griesel/Naomi Pranjkovic 3:1 i rozstawione z "dwójką" Annett Kaufmann (Niemcy) i Hanę Arapović (Chorwacja) 3:1.
Czytaj także:
- Stanisław Frączyk bohaterem austriackiego Stockerau
- Gasnące światło olimpijskie i 10 euro w Portugalii
