W 2021 roku w Gdańsku Dekorglass wygrał w takich samych rozmiarach mecz o złoto z Dartomem Bogorią, a Jakub Dyjas - występujący pierwszy sezon w jego barwach - także zwyciężył w dwóch pojedynkach. Na kolejne mistrzostwo musiał długo poczekać... Zespół zmienił się personalnie, nie grają już m.in. Czech Jirzi Vrablik i Chorwat Andrej Gacina, ale są Duńczyk Jonathan Groth i Samuel Kulczycki.
Historia powtórzyła się, bowiem - podobnie jak Jakub Dyjas w 2020 roku - tak i Samuel Kulczycki trafił (w 2024) do Dekorglassu z niemieckiego Liebherr Ochsenhausen. W finałowym spotkaniu ograł Marka Badowskiego 3:1. To było już przy stanie 1:0, bowiem na inaugurację Jakub Dyjas poradził sobie z greckim obrońcą Panagiotisem Gionisem 3:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki
Prowadząc 2:0 ekipa Dekorglassu wcale nie mogła być pewna końcowego zwycięstwa. W tamtym roku w finale w podwarszawskich Szeligach też wygrywała tak wysoko (gra się do 3 punktów), a tymczasem skończyło się 2:3... Porażki ponieśli Jakub Dyjas z Panagiotisem Gionisem i Jonathan Groth z Markiem Badowskim. Piątą grą był debel, którego obecnie już nie ma w programie superligowych meczów. O triumfie Dartomu Bogorii przesądził duet Miłosz Redzimski/Jin Takuya.
Aby drużyna z Grodziska Mazowieckiego zachowała szansę na 4. tytuł z rzędu i 11. w historii (w tym 9. od momentu założenia Polskiej Superligi Tenisa Stołowego w 2009 rok), Miłosz Redzimski musiał ograć Jonathana Grotha. Przed pojedynkiem rozgrzewał się ze swoim trenerem Pawłem Fertikowskim, który gra lewą ręką tak jak Duńczyk.
Pierwszy set dla Polaka 11:9, chociaż to rywal prowadził 9:6. W drugim Jonathan Groth zepsuł atak przy wysokiej piłce przy stanie 8:4, a po kilku minutach było już 9:8 dla Miłosza Redzimskiego. Zawodnik Dekorglassu nie rezygnował, ale nie wykorzystał dwóch setboli (10:9, 11:10). Ostatecznie triumfował indywidualny mistrz Polski 13:11. W trzecim secie Miłosz Redzimskim nie wykorzystał trzech piłek meczowych i przegrał 11:13, ale w czwartym postawił kropkę nad "i".
Drużyna Dekorglassu była bardzo dobrze przygotowana i zmobilizowana. Pierwszy w historii Final Four to był popis podopiecznych trenera Michała Dziubańskiego, którzy w ostatnich dniach trenowali w Duesseldorfie i Kopenhadze. Wyjechali ze swojej bazy w Gdańsku, aby z zagranicznymi, bardzo mocnymi rywalami (m.in. legendarnym Timo Bollem) szykować się do walki o odzyskanie krajowego tytułu.
Czwarta gra, tak jak wszystkie poprzednie, także zakończyła się wynikiem 3:1. Jakub Dyjas przegrał wysoko pierwszego seta z Markiem Badowskim, ale wszystkie pozostałe wygrał do 8. Po ostatniej akcji ekipa Dekorglassu Działdowo zatańczyła, celebrując złoty medal. Dwa poprzednie finały przegrała właśnie z Dartomem Bogorię. Warto przypomnieć również spotkaniu z 2023 roku w Poznaniu, gdzie zawodnicy Dekorglassu prowadzili w każdym pojedynku, a ostatecznie ulegli 0:3 (trzy razy 2:3).
W sezonie 2024/25 Dekorglass zapisał na koncie dublet, ponieważ sięgnął też po Puchar Polski. Z kolei tenisiści stołowi Dartomu Bogorii również mają powody do radości, bowiem - tak jak Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów - wywalczyli brązowy medal w Lidze Mistrzów.
W Final Four Lotto Superligi zagrali też pingpongiści Balty AZS AWFiS Gdańsk i Villi Verde Olesno. Przegrali po 0:3 półfinały - odpowiednio z Dekorglassem oraz Dartomem Bogorią - i zdobyli brązowe medale.
Wyniki Final Four LOTTO Superliga:
O złoty medal:
Dekorglass Działdowo - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:1
Jakub Dyjas - Panagiotis Gionis 3:1 (11:9, 7:11, 11:6, 11:4)
Samuel Kulczycki - Marek Badowski 3:1 (11:8, 7:11, 11:9, 11:4)
Jonathan Groth - Miłosz Redzimski 1:3 (9:11, 11:13, 13:11, 9:11)
Jakub Dyjas - Marek Badowski 3:1 (4:11, 11:8, 11:8, 11:8)
Półfinały:
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Villa Verde Olesno 3:0
Marek Badowski - Taisei Matsushita 3:1 (5:11, 11:5, 11:5, 11:6)
Panagiotis Gionis - Wang Zeng Yi 3:0 (11:7, 11:9, 11:9)
Jin Takuya - Daniel Lis 3:0 (11:6, 11:9, 11:7)
Dekorglass Działdowo - Balta AZS AWFiS Gdańsk 3:0
Jonathan Groth - Diogo Carvalho 3:2 (11:7, 11:5, 6:11, 9:11, 6:4)
Jakub Dyjas - Benedek Olah 3:0 (11:5, 11:7, 11:5)
Samuel Kulczycki - Szymon Malicki 3:0 (11:4, 11:4, 11:8)
