Tenis stołowy. Natalia Partyka: Nie dałabym premierowi Morawieckiemu wygrać seta

Newspix / Adam Jastrzebowsk / Na zdjęciu: Natalia Partyka
Newspix / Adam Jastrzebowsk / Na zdjęciu: Natalia Partyka

Natalia Partyka dostała pytanie o występ przeciwko premierowi. Mateusz Morawiecki kiedyś trenował tenis stołowy, więc pewnie jakieś punkty by zdobył, ale na nic więcej ze strony zawodniczki liczyć nie może.

Natalia Partyka szykuje się do udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zawodniczka, razem z koleżankami z kadry, ma zapewniony udział w turnieju drużynowym. Może jeszcze wystąpić w zawodach indywidualnych, o ile tak uzna trener kadry, bowiem Polkom przypadają dwa miejsca.

Dla naszej tenisistki będą to już dziesiąte igrzyska, choć ma dopiero 31 lat. Występująca bez prawej ręki zawodniczka wystąpiła na paraolimpiadzie w Sydney (2000), Atenach (2004), Pekinie (2008), Londynie (2012) i Rio (2016). Na pełnosprawnych igrzyskach była w Pekinie, Londynie i Rio. Teraz czeka ją dwukrotny występ w Tokio.

- No, faktycznie nieźle. Można by pomyśleć, że jestem weteranką i mam z 70 lat na karku - powiedziała Natalia Partyka dla sport.pl.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Azji grali mecz na wodzie. Było jak w meczu Polska - Niemcy na MŚ 1974

Zawodniczka przyznała, że liczy na sprawiedliwe traktowanie ze sportowcami pełnosprawnymi. Na olimpijczyków czekają stypendia, jednak ciężko spełnić niektóre kryteria (musi m.in. wystartować co najmniej 12 uczestników z 8 krajów).

- W tenisie stołowym na igrzyskach paraolimpijskich jest 11 grup i rozdaje się 11 kompletów medali. Bywało, że z góry międzynarodowa federacja ustalała, że do każdej grupy kwalifikuje się tylko najlepsza ósemka. I nasze ministerstwo sportu, bez naszej winy, skreślało nasze wyniki. Bardzo fajnie, że kwoty nam zrównano z zawodnikami pełnosprawnymi, ale przydałoby się, żeby częściej minister sportu przyznawał stypendia, poznając szczegóły poszczególnych przypadków - powiedziała Partyka.

Zapytana o osiągnięcia premiera Mateusza Morawieckiego w ping-pongu (w przeszłości obiecujący zawodnik - więcej TUTAJ), Partyka powiedziała: - Wiem, że trochę grał. Kiedyś ktoś mi o tym opowiadał.

Czy gdyby razem mieli zagrać, dałaby premierowi zgarnąć punkt? A może seta? - Jak grał, to coś umie i punkt na pewno sam by zdobył, bez mojej pomocy. Nigdy nie widziałam jak gra, ale seta na pewno bym mu nie dała wygrać - powiedziała ze śmiechem polska tenisistka stołowa.

CZYTAJ TAKŻE Pełnosprawni: Natalia Partyka - prawdziwa mistrzyni

CZYTAJ TAKŻE Brązowe medale Polek w drużynowych mistrzostwach Europy w tenisie stołowym

Komentarze (0)