Iga Świątek poznała rywalkę w finale

PAP/EPA / MOHAMMED BADRA / Na zdjęciu: Cori Gauff
PAP/EPA / MOHAMMED BADRA / Na zdjęciu: Cori Gauff

Znamy już finalistki wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2022 w singlu kobiet. Rywalką Igi Świątek będzie 18-letnia amerykańska tenisistka Cori Gauff, która wyeliminowała Włoszkę Martinę Trevisan po nerwowym pojedynku.

W drugim półfinale Rolanda Garrosa 2022 doszło do starcia debiutantek na tym poziomie wielkoszlemowej imprezy. Martina Trevisan (WTA 59) zmierzyła się z Cori Gauff (WTA 23). Było to ich drugie spotkanie. Pierwsze również miało miejsce na mączce w Paryżu. W 2020 roku w trzech setach wygrała Włoszka. Tym razem zwyciężyła Amerykanka 6:3, 6:1.

Na początku obie tenisistki z problemami utrzymały podanie. Odparły po jednym break poincie. Trzeci gem był fatalny w wykonaniu Trevisan. Popełniła dwa podwójne błędy, wyrzuciła forhend i straciła serwis. Na korcie było dużo nerwowości. Więcej było błędów niż dobrze skonstruowanych akcji. Gauff nie podwyższyła na 3:1, bo oddała podanie podwójnym błędem.

Żadna tenisistka nie potrafiła przełamać niemocy i ich poczynaniami rządził chaos. Głęboki bekhend wymuszający błąd przyniósł Gauff przełamanie na 3:2. W szóstym gemie Amerykanka oddała podanie wyrzucając forhend, by następnie bekhendem wykorzystać break pointa na 4:3. Trevisan mądrze się broniła zmieniając rotację i szukała odpowiednich momentów na przejęcie inicjatywy. Starała się korzystać ze swojego bogatego repertuaru zagrań, ale często podejmowała złe decyzje na korcie.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

W końcówce Gauff zagrała rozsądniej. Nie spieszyła się nadmiernie, tylko rozprowadzała rywalkę po narożnikach, czasem zwolniła grę podnosząc piłkę, by następnie przyspieszyć. Zapomniała o swojej nazbyt agresywnej naturze, gdy ponosiła ją fantazja. To spokojniejsza i sprytniejsza gra pozwoliła jej dominować w końcówce seta. Ostatecznie od 3:3 Amerykanka zdobyła trzy gemy z rzędu i straciła w nich tylko dwa punkty. Set dobiegł końca, gdy Trevisan wyrzuciła forhend.

Trevisan często przejmowała inicjatywę, ale miała problemy z kończeniem wymian. Od pewnego momentu była wręcz stroną agresywniejszą na korcie, ale swojej przewagi nie potrafiła udokumentować, bo brakowało jej zdecydowania i popełniała błędy. Gauff wykonywała solidną pracę w defensywie i była bardziej skuteczna w kluczowych momentach. Długa wymiana zwieńczona bekhendem pozwoliła jej wykorzystać czwartego break pointa i wyjść na 3:1 w II partii.

Trevisan dążyła do jak najszybszego rozstrzygania wymian, bo brakowało jej sił. Jej ataki były nieprzygotowane i czujna Gauff ją za to karciła. W szóstym gemie Włoszka przegrała walkę przy siatce i ponownie została przełamana. Amerykanka nie pozwoliła sobie na dekoncentrację i spokojnie przypieczętowała awans. Spotkanie dobiegło końca, gdy return Trevisan wylądował poza kortem.

W meczu nie brakowało zaciętych gemów i długich wymian. Nie był tak łatwy dla Gauff, jak wskazuje wynik. Sporo psuła, ale na tle niepewnej rywalki była stroną solidniejszą i sprytniejszą. Amerykanka posłała 14 kończących uderzeń przy 20 niewymuszonych błędach. Trevisan naliczono 13 piłek wygranych bezpośrednio i  36 pomyłek. Gauff dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 11 break pointów.

Trevisan dwa lata temu doszła w Paryżu do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału. Teraz wystąpiła w półfinale. Włoszka wypłynęła na szerokie wody późno, bo ma za sobą trudną walkę z chorobą, z anoreksją. W latach 2010-2013 nie grała w turniejach, a w 2014 do rywalizacji przystąpiła w maju. W najbliższy poniedziałek 28-letnia Trevisan zadebiutuje w Top 30 rankingu.

Gauff przed 12 miesiącami w Paryżu zanotowała pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. W czwartek została najmłodszą finalistką Rolanda Garrosa od 2001 roku (Kim Clijsters), a we wszystkich imprezach najwyższej rangi od Wimbledonu 2004 (Maria Szarapowa). Dla Amerykanki będzie to trzeci singlowy finał w WTA Tour. Wygrała turnieje w Linzu (2019) i Parmie (2021).

W sobotnim finale dojdzie do starcia Igi Świątek z Gauff. Jeśli wygra Amerykanka zapewni sobie debiut w czołowej "10" rankingu. Świątek była górą bez straty seta w obu ich dotychczasowych meczach, w Rzymie (2021) i Miami (2022).

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
czwartek, 2 czerwca

półfinał gry pojedynczej kobiet:

Cori Gauff (USA, 18) - Martina Trevisan (Włochy) 6:3, 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz też:
Za nami pierwszy finał Rolanda Garrosa. Tytuł dla Japonki i Holendra
Polak powalczy o finał Rolanda Garrosa. I to w dwóch konkurencjach

Komentarze (17)
avatar
Tomasz Sobczak
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Juz pojawiają się -widać w komentarzach- ludzie , którym przeszkadza , że Polka wygrywa...jakaś paranoja. O kim mają pisać ? Tak mało jest dyscyplin w których mamy coś do powiedzenia więc radoś Czytaj całość
avatar
ilovesport
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Cori jest zdecydowanie ponadprzeciętną zawodniczką, a co za tym idzie - utalentowaną. A skoro tak, to założę się, że już wkrótce z pewnością doczeka się triumfu wielkoszlemowego. Powiem szczerz Czytaj całość
avatar
gorzki 64
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
Coco wygra 6:0 6:2 i skończy się swiatek srątek bo to jest już żenada tak jak z lewym magistem była 
avatar
Columb2000
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Iga wygra Roland Garos z Coco w 2 setach 
avatar
AngryWolf
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
No powiem tak. To że Włoszka zaszła tak daleko to jej ogromny sukces. Jest zawodniczką niezwykle waleczną i silną. Te dwie cechy doprowadziły ją do półfinału. Tu okazało się że mimo bardzo młod Czytaj całość