Iga Świątek liderką na ciężkie czasy. "Nie widać nikogo, kto mógłby ją zdetronizować"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Iga Świątek

Przewaga Igi Świątek nad goniącymi ją przeciwniczkami jest coraz bardziej wyraźna. - Weszła na nieosiągalny dla innych poziom. Totalnie zdominowała kobiecy cykl - mówi nam Dawid Celt, były tenisista i kapitan kadry w Billie Jean King Cup.

W tym artykule dowiesz się o:

Od zwycięstwa na Rolandzie Garrosie, Iga Świątek nie zagrała jeszcze żadnego oficjalnego spotkania. Miała zainaugurować sezon trawiasty w Berlinie, ale z powodu kontuzji barku odpuściła zawody rangi WTA 500. Na szczęście, Polka wróciła już do treningów, a śrubowanie rekordu będzie miało miejsce na Wimbledonie.

- To, co Iga wyczynia w ostatnich miesiącach, jest naprawdę niesamowite. Weszła na nieosiągalny dla innych poziom. Totalnie zdominowała kobiecy cykl i nie widzę żadnej tenisistki, która mogłaby jej zagrozić - zauważa Dawid Celt, kapitan kobiecej reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup.

Mimo pracowitego początku roku Świątek nie zrezygnowała z występu w reprezentacji i w Radomiu dołożyła 2 punkty do końcowego zwycięstwa nad Rumunią, dzięki któremu po raz pierwszy nasza drużyna wystąpi w Billie Jean King Cup Finals, które w tym roku odbędą się w Glasgow.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"

- Analizując grę Igi, mając okazję być blisko podczas jej treningów, nie widzę dziewczyny, która mogłaby ją w niedalekim czasie zdetronizować. Oczywiście, porażki też będą, bo nie da się wygrywać wiecznie, chociaż uważam również, że Świątek ma w tej chwili taką przewagę nad konkurencją, że nawet w sytuacji, kiedy będzie grała słabiej, bądź przydarzą się gorsze dni, to i tak sobie poradzi i nie sądzę, żeby w najbliższych miesiącach ktoś miał ją zrzucić z fotela liderki rankingu - ocenia Celt, który przed Wielkanocą mógł trenować z Igą w Radomiu.

Mąż Agnieszki Radwańskiej wcześniej, poza prowadzeniem kadry narodowej, nie raz komentował spotkania tenisowe, dzięki czemu jest na bieżąco z rozgrywkami. Mając okazję oglądać sporą ilość zawodniczek, widzi obszary, w których przewagę nad rywalkami ma Świątek.

- Iga zdominowała swoje przeciwniczki przede wszystkim grą z głębi kortu, siłą uderzeń i bardzo dobrym poruszaniem się po korcie, ale jest też duże pole do popisu. Można poprawić serwis, grę w korcie, czy wykańczanie akcji przy siatce. Jakby w tych obszarach poprawiła się o kilka procent, to już w ogóle nie umiem sobie wyobrazić, na jakim poziomie grałaby. Dodajmy jeszcze względy mentalne. Iga bardzo dobrze radzi sobie z presją, z tym wszystkim, co jest dokoła niej. Jedno to mieć szanse, a drugie to umieć tę szansę wykorzystać - mówi Celt.

Były sparingpartner Radwańskiej nie ukrywa, że obecna czołówka nie jest tak stabilna, jak ta z czasów, gdy w czołowej dziesiątce była "Isia". Zauważa przy tym, że w dużej mierze wynika to ze sfery mentalnej tenisistek.

- Uważam, że Iga dobrze sobie radzi w strefie mentalnej. To, że Iga jest wybitną tenisistką i gra w tenisa na kosmicznym poziomie, to jedno, a druga rzecz to bardzo chwiejna konkurencja. Obecne tenisistki z czołówki są niestabilne i nie mają takiej powtarzalności. Nie ma takich dziewczyn, które mogłyby się postawić Idze, kiedy ta gra gorzej lub miewa kryzys w trakcie meczu - podkreślił.

Kto w takim razie może zagrozić Świątek? - Za jakiś czas pewnie się to zmieni i czołówka się ustabilizuje, ale obecnie ciężko znaleźć bezpośrednią konkurencję. Proszę zapytać, kto jest obecnie numerem dwa i trzy na świecie? Kiedyś jak się dzieci zapytało, to one wiedziały od razu, że w czołówce są takie tenisistki jak Williams, Szarapowa, Azarenka, Kerber i Woźniacka. A teraz? Myślę, że ciężko byłoby o poprawne odpowiedzi - zakończył Dawid Celt.

Czytaj też: 
"Na jej miejscu...". Radwańska radzi to Świątek
Rosjanka zadrwiła z sankcji. Tak je obeszła

Źródło artykułu: