Wielki bój Mai Chwalińskiej. Do wykonania został ostatni krok

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Maja Chwalińska potrzebuje jeszcze jednej wygranej, aby zadebiutować w głównej drabince zawodów Wielkiego Szlema. W środę polska tenisistka wykonała drugi krok w kierunku awansu do Wimbledonu 2022.

We wtorek Maja Chwalińska (WTA 172) cieszyła się z premierowego zwycięstwa w wielkoszlemowych eliminacjach. W środę rozegrała drugi mecz w kwalifikacjach do Wimbledonu 2022. Na jej drodze stanęła Alexandra Ignatik (WTA 174), która w 2013 roku, grając pod panieńskim nazwiskiem Cadantu, osiągnęła półfinał halowego turnieju Katowice Open.

Obie panie opierają swój tenis na prowadzeniu wymian, dlatego w środę na korcie w Roehampton ich nie brakowało. Z tego względu pojedynek wydłużył się. Trwał aż trzy godziny, a zakończył się zwycięstwem 20-letniej bielszczanki 6:2, 5:7, 6:2.

Chwalińska dobrze weszła w mecz. Już w drugim gemie zdobyła przełamanie i objęła prowadzenie 2:0. Ignatik co prawda natychmiast odrobiła stratę breaka, ale potem była w opałach przy każdym swoim podaniu. Polka pewnie wyszła na 4:1 i miała kolejne szanse, aby powiększyć przewagę. Ostatecznie nasza reprezentantka zakończyła pierwszego seta przełamaniem w ósmym gemie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!

W drugiej partii serwis nie był mocną stroną obu pań. Pierwsze pięć gemów zakończyło się na korzyść odbierających. Mimo problemów zdrowotnych Rumunka uzyskała przewagę na korcie. Prowadziła już 5:3, ale nie była w stanie zakończyć seta. Chwalińska ambitnie walczyła i po kilku długich wymianach wyrównała na po 5. Nie poszła jednak za ciosem. W 11. gemie znów straciła podanie, a po zmianie stron Ignatik pewnie wyserwowała zwycięstwo w tej części pojedynku.

Decydująca odsłona okazała się popisem w wykonaniu Chwalińskiej. Leworęczna tenisistka kapitalnie rozgrywała wymiana i sporo piłek kończyła forhendem (w całym meczu miała 40 wygrywających uderzeń i 38 niewymuszonych błędów). Przeciwniczka nie była w stanie zareagować. Łatwo straciła serwis w drugim i czwartym gemie, dzięki czemu po 25 minutach trwania seta było 5:0 dla Polki. Ignatik zdołała obronić pierwszą piłkę meczową i odrobić stratę jednego breaka. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W ósmym gemie bielszczanka wykorzystała drugiego meczbola i zamknęła pojedynek.

Chwalińska wygrała drugi mecz na trawie w Roehampton i w czwartek powalczy o pierwszy w karierze awans do głównej drabinki zawodów Wielkiego Szlema. Jej przeciwniczką będzie rozstawiona z drugim numerem Coco Vandeweghe (WTA 160). Amerykanka to półfinalistka Australian Open i US Open 2017 oraz była dziewiąta rakieta świata.

O główną drabinkę Wimbledonu 2022 zagra w czwartek również Katarzyna Kawa (więcej tutaj).

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
środa, 22 czerwca

II runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:

Maja Chwalińska (Polska) - Alexandra Ignatik (Rumunia, 24) 6:2, 5:7, 6:2

Czytaj także:
Rekordowy Wimbledon. Świątek i Hurkacz powalczą o fortunę
"Nie popadałbym w hurraoptymizm". Ekspert wskazał, co szwankuje u Hurkacza

Komentarze (5)
avatar
adart
23.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uroczą Maję powinna trenować Agnieszka Radwańska. 
avatar
Mossad
23.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ooo pojawil sie bój.....dobrze ze nie siedmiobój. 
avatar
Konrad1981
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakiej Bielszczanki Panie Redaktorze? Jeśli się o kimś pisze to chyba się powinno posiadać wiedzę elementarną o tym!!! 
avatar
Hoe Eye
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A grała z "blokadą" stopy?