Rafael Nadal zdążył już w tym roku zszokować tenisowy świat, kiedy po zwycięstwie w Rolandzie Garrosie przyznał się, że przez cały turniej występował z tzw. "blokadą". Podjął tym samym spore ryzyko (więcej przeczytasz TUTAJ).
Nie wiadomo było, czy legendarny Hiszpan weźmie udział w tegorocznej edycji Wimbledonu. Mimo problemów zdrowotnych tenisista walczy jednak o kolejny wielkoszlemowy triumf w swojej karierze.
W poniedziałek pokonał Botica Van De Zandschulpa 3:0 (6:4, 6:2, 7:6(6) i awansował do ćwierćfinału prestiżowej imprezy. Jak widać Rafael Nadal wciąż zmaga się z pewnymi dolegliwościami. Po spotkaniu z Holendrem kibice zobaczyli tajemnicze plastry na jego brzuchu.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej zabrał głos w tej sprawie, ale nie rozwiał wszystkich wątpliwości. - Z drugiej strony jestem trochę zmęczony pytaniami o swoje ciało. Nie chodzi o to, że nie chcę odpowiadać na twoje pytanie, ale jednocześnie czasami jestem zmęczony sobą, wszystkimi problemami, które mam - stwierdził, cytowany przez express.co.uk.
- Wolę teraz o tym nie mówić. Przepraszam za to. Ale jestem w środku turnieju. Mam szacunek dla reszty przeciwników. Po prostu staram się walczyć każdego dnia z całych sił. W tej chwili jestem wystarczająco zdrowy, aby grać dalej - powiedział.
Rafael Nadal już w środę (6 lipca) powalczy o półfinał tegorocznej edycji Wimbledonu. Rywalem 22-krotnego zwycięzcy Wielkiego Szlema będzie Taylor Fritz, który w ostatnim czasie prezentuje tenis na bardzo wysokim poziomie.
Amerykanin nie stracił jeszcze ani jednego seta w londyńskim turnieju. Na swojej drodze Fritz pokonywał Lorenzo Musettiego, Alastaira Graya, Alexa Molcana oraz Jasona Kublera.
Zobacz też:
Ojciec Igi Świątek zabrał głos po Wimbledonie. Zdradza dlaczego przegrała
"Oszustwa, manipulacje, nadużycia". Legenda australijskiego tenisa ostro o Nicku Kyrgiosie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolny - palce lizać! Przymierzył idealnie