W sobotnim finale Jelena Rybakina odwróciła losy pojedynku i pokonała faworyzowaną Tunezyjkę Ons Jabeur 3:6, 6:2, 6:2. Tym samym 23-latka zapisała się w historii jako pierwsza wielkoszlemowa mistrzyni w singlu reprezentująca barwy Kazachstanu.
Z sukcesu Rybakiny ucieszył się... prezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej, Szamil Tarpiszczew. - To wspaniałe! Brawo Rybakina! Wygraliśmy Wimbledon! - powiedział w rozmowie z Ria Novosti.
Rybakina urodziła się co prawda w Moskwie, ale od 2018 roku reprezentuje Kazachstan. To właśnie dlatego mogła wystąpić i sięgnąć po tytuł w Wimbledonie 2022, którego organizatorzy po inwazji na Ukrainę zdecydowali się wykluczyć z rywalizacji tenisistów z Rosji i Białorusi.
Rybakina postanowiła zmienić barwy narodowe ze względu na większe wsparcie sportowe i finansowe ze strony Kazachskiego Związku Tenisowego. Mimo tego Tarpiszczew, który od ponad czterech dekad działa w rosyjskiej federacji, uważa ją za "produkt rosyjskiego tenisa" i cieszy się z jej wygranej.
Czytaj także:
Polki poznały rywalki. Zmierzą się z potęgami
Wiadomo, kiedy kolejny turniej rozegra Hubert Hurkacz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski