Rozpoczęła się druga edycja zawodów Łódź Cup, które należą do cyklu Lotos PZT Polish Tour. W I rundzie doszło do rewanżu za ubiegłoroczny ćwierćfinał. Paweł Ciaś nie dał szans Maciejowi Rajskiemu i wygrał pewnie 6:1, 6:1. Dzięki temu wyrównał bilans spotkań z rodakiem na 3-3.
- Po zeszłym roku, ostatnich wynikach Maćka, wiedziałem czego się spodziewać. Po zobaczeniu drabinki nastawiałem się, że muszę być cierpliwy, bo bez tego z Maćkiem nie da się wygrać. Gra bardzo regularnie i bez cierpliwości nie ma czego z nim szukać. Nastawiłem się na to, żeby zagrać solidnie, żeby piłka jak najczęściej wracała i jednak więcej piłek kierować na jego bekhend. Pierwsze mecze w turnieju są mega ważne, trzeba je zagrać jak najlepiej. Dobrze wszedłem w to spotkanie i dobrze się to ułożyło, a Maciek nie mógł za dużo zrobić - powiedział rozstawiony z "trójką" Ciaś, który w 1/8 finału zmierzy się z Irlandczykiem Michaelem Agwim.
W Łodzi doszło w środę w sumie do trzech polskich pojedynków. Maks Kaśnikowski pokonał 6:4, 6:0 nagrodzonego dziką kartą Adama Majchrzaka (młodszego brata Kamila). - Ostatnimi czasy występuję raczej w roli "underdoga". Adaś zagrał super pierwszego seta. Na początku posyłał mi takie piłki, że byłem bardzo zaskoczony, ale w drugim zabrakło mu chyba trochę sił. Super mecz, doświadczenie dla niego, ale to ja się cieszę ze zwycięstwa. Muszę chyba się powoli przyzwyczajać do roli faworyta, ale do tego potrzebuję wystąpić w paru turniejach, zagrać kilka trudnych spotkań, żeby się do tego dostosować. Moje podejście się nie zmienia, bo koncentruję się na każdym spotkaniu i nikogo nie lekceważę i staram się po prostu grać swoje. Ale na pewno będę coraz częściej odczuwał presję - wyznał warszawianin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
Kolejnym przeciwnikiem rozstawionego z "czwórką" Kaśnikowskiego będzie w czwartek Gabriel Matuszewski. Nagrodzony dziką kartą tenisista wygrał z Przemysławem Michockim 6:4, 7:5. W 1/8 finału jest także oznaczony siódmym numerem Szymon Kielan, który zwyciężył Włocha Andreę Golę 6:2, 6:4. Dzięki temu spotka się w czwartek ze Słowakiem Lukasem Pokornym.
Nieudany debiut na zawodowych kortach zaliczył Jakub Solarski. Młody Polak przegrał wyraźnie z Amerykaninem Williamem Grantem 1:6, 0:6. Piotr Gryńkowski okazał się gorszy od Czecha Petra Nouzy 1:6, 3:6, a Yann Wójcik przegrał 4:6, 2:6 z innym reprezentantem naszych południowych sąsiadów, Filipem Dudą. Porażki w I rundzie doznał również Alan Bojarski, którego zwyciężył Argentyńczyk Fermin Tenti 6:2, 6:1
Na czwartek organizatorzy turnieju Łódź Cup zaplanowali do rozegrania wszystkie mecze II rundy singla oraz cztery ćwierćfinały debla. W rywalizacji w grze podwójnej pozostają jeszcze dwie biało-czerwone pary: Maciej Rajski i Yann Wójcik oraz Piotr Czaczkowski i Gabriel Matuszewski.
Łódź Cup, Łódź (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów
GRA POJEDYNCZA
II runda gry pojedynczej:
czwartek, 28 lipca
Filip Cristian Jianu (Rumunia, 1) - Marcel Zieliński (Niemcy, Q)
Nicolas Parizzia (Szwajcaria) - Petr Nouza (Czechy, 8)
Maks Kaśnikowski (Polska, 4) - Gabriel Matuszewski (Polska, WC)
William Grant (USA, Q) - Fermin Tenti (Argentyna, 5)
Lorenzo Bocchi (Włochy, 6) - Filip Duda (Czechy)
Michael Agwi (Irlandia, Q) - Paweł Ciaś (Polska, 3)
Szymon Kielan (Polska, 7) - Lukas Pokorny (Słowacja)
Kristjan Tamm (Estonia) - Christopher Heyman (Belgia, 2)
I runda gry pojedynczej:
środa, 27 lipca
Filip Cristian Jianu (Rumunia, 1) - Stefano Reitano (Włochy) 4:6, 6:4, 6:4
Marcel Zieliński (Niemcy, Q) - Jakub Katuch (Słowacja, LL) 7:6(0), 6:1
Nicolas Parizzia (Szwajcaria) - Danyło Weremejczuk (Ukraina, LL) 6:4, 6:1
Petr Nouza (Czechy, 8) - Piotr Gryńkowski (Polska, Q) 6:1, 6:3
Maks Kaśnikowski (Polska, 4) - Adam Majchrzak (Polska, WC) 6:4, 6:0
Gabriel Matuszewski (Polska, WC) - Przemysław Michocki (Polska, Q) 6:4, 7:5
William Grant (USA, Q) - Jakub Solarski (Polska, WC) 6:1, 6:0
Fermin Tenti (Argentyna, 5) - Alan Bojarski (Polska, WC) 6:2, 6:1
Lorenzo Bocchi (Włochy, 6) - Jiri Jenicek (Czechy, Q) 6:2, 6:4
Filip Duda (Czechy) - Yann Wójcik (Polska) 6:4, 6:2
Michael Agwi (Irlandia, Q) - Thiago Cigarran (Argentyna, Q) 6:1, 6:1
Paweł Ciaś (Polska, 3) - Maciej Rajski (Polska) 6:1, 6:1
Szymon Kielan (Polska, 7) - Andrea Gola (Włochy) 6:2, 6:4
Lukas Pokorny (Słowacja) - Paul Woerner (Niemcy) 6:4, 4:6, 6:2
Kristjan Tamm (Estonia) - Milos Karol (Słowacja) 5:7, 6:4, 7:6(5)
Christopher Heyman (Belgia, 2) - Adrien Gobat (Francja, Q) 6:1, 6:3
GRA PODWÓJNA
ćwierćfinał gry podwójnej:
czwartek, 28 lipca
Milos Karol (Słowacja, 1) / Lukas Pokorny (Słowacja, 1) - Jakub Katuch (Słowacja) / Radovan Michalik (Słowacja)
Lorenzo Bocchi (Włochy, 4) / Federico Campana (Włochy, 4) - Stefano Reitano (Włochy, WC) / Denis Constantin Spiridon (Włochy, WC)
Piotr Czaczkowski (Polska, WC) / Gabriel Matuszewski (Polska, WC) - Andrea Gola (Włochy) / Nicolas Parizzia (Szwajcaria)
Maciej Rajski (Polska) / Yann Wójcik (Polska) - Szymon Kielan (Polska, 2) / Petr Nouza (Czechy, 2)
I runda gry podwójnej:
wtorek-środa, 26-27 lipca
Milos Karol (Słowacja, 1) / Lukas Pokorny (Słowacja, 1) - Ainius Sabaliauskas (Litwa) / Dawid Taczała (Polska) 6:4, 6:4
Jakub Katuch (Słowacja) / Radovan Michalik (Słowacja) - Michael Agwi (Irlandia) / Danyło Weremejczuk (Ukraina) 6:2, 6:4
Lorenzo Bocchi (Włochy, 4) / Federico Campana (Włochy, 4) - Jan Jermar (Czechy) / Stepan Pecak (Czechy) 6:4, 6:2
Stefano Reitano (Włochy, WC) / Denis Constantin Spiridon (Włochy, WC) - Andreas Ignacio Pasutti (Argentyna) / Fermin Tenti (Argentyna) 7:6(4), 6:3
Piotr Czaczkowski (Polska, WC) / Gabriel Matuszewski (Polska, WC) - Lech Gontar (Polska, WC) / Marcel Zieliński (Niemcy, WC) 6:2, 6:1
Andrea Gola (Włochy) / Nicolas Parizzia (Szwajcaria) - Filip Duda (Czechy, 3) / Paul Woerner (Niemcy, 3) 7:6(6), 6:2
Maciej Rajski (Polska) / Yann Wójcik (Polska) - Jiri Jenicek (Czechy) / Vojtech Vlkovsky (Czechy) 4:6, 6:4, 10-8
Szymon Kielan (Polska, 2) / Petr Nouza (Czechy, 2) - Thiago Cigarran (Argentyna) / Sean Hess (Argentyna) 6:1, 6:0
Czytaj także:
Martyna Kubka zadebiutowała w Warszawie. Dwa sety w meczu z Włoszką
Magda Linette nie zwalnia tempa w Pradze. Bułgarka nie miała szans