Przed 12 miesiącami Mackenzie McDonald niespodziewanie dotarł do finału turnieju ATP w Waszyngtonie. W tegorocznej edycji Amerykaninowi tak dobrze nie poszło i odpadł już w I rundzie. We wtorek przegrał bowiem 6:1, 4:6, 4:6 z Emilem Ruusuvuorim.
Początek meczu należał do McDonalda, który dzięki skutecznej grze z linii końcowej gładko wygrał pierwszego seta. Od drugiej partii obraz spotkania zaczął się jednak zmieniać. Ruusuvuori uchwycił odpowiedni rytm w wymianach z linii końcowej, lepiej też serwował oraz returnował i w efekcie odwrócił losy rywalizacji.
Mecz trwał dwie godziny i 18 minut. W tym czasie Ruusuvuori zaserwował trzy asy, pięciokrotnie został przełamany, wykorzystał cztery z 12 break pointow i wygrał, choć łącznie zdobył mniej punktów od rywala (84-89).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
Tym samym to notowany na 46. miejscu w rankingu 23-letni Fin, najlepszy singlista swojego kraju, został przeciwnikiem w II rundzie rozstawionego z numerem drugim Huberta Hurkacza. Będzie to pierwszy pojedynek tych tenisistów.
Mecz Hurkacza z Ruusuvuorim odbędzie się w środę.
Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 1,953 mln dolarów
wtorek, 2 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Emil Ruusuvuori (Finlandia) - Mackenzie McDonald (USA) 1:6, 6:4, 6:4
Pierwsze mecze w Los Cabos za nami. Rozstawiony Francuz szybko pożegnał się z turniejem