Serena Williams rozbita przez mistrzynię US Open. Triumfatorka z Warszawy sprawiła niespodziankę

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Serena Williams
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Serena Williams

Amerykańska tenisistka Serena Williams poniosła klęskę w starciu z Brytyjką Emmą Raducanu w turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Francuzka Caroline Garcia wyeliminowała rozstawioną z numerem czwartym Greczynkę Marię Sakkari.

W Cincinnati po raz ostatni w karierze wystąpiła Serena Williams (WTA 612), która po US Open zakończy karierę. Jej spotkanie z Emmą Raducanu (WTA 13) miało być hitem, ale emocji w nim nie było. Brytyjka rozbiła Amerykankę 6:4, 6:0. W pierwszym secie zdobywczyni 23 wielkoszlemowych tytułów w singlu z 1:4 zbliżyła się na 3:4. Przy 3:5 utrzymała podanie po obronie piłki setowej, ale później straciła siedem gemów z rzędu.

W drugim secie Williams zdobyła zaledwie 10 punktów. W trwającym 65 minut meczu zaserwowała siedem asów, z czego pięć w pierwszej partii. Zgarnęła tylko dwie z 16 piłek przy swoim drugim podaniu. Raducanu wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.

Raducanu będzie broniła tytułu w rozpoczynającym się 29 sierpnia US Open. Williams w Nowym Jorku triumfowała sześć razy. Poza tym odniosła po siedem triumfów w Australian Open i Wimbledonie oraz trzy w Rolandzie Garrosie. Ostatni wielkoszlemowy turniej Amerykanka wygrała w Melbourne w 2017 roku. Kolejną rywalką Raducanu będzie inna była liderka rankingu, Wiktoria Azarenka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

Już w II rundzie odpadła Maria Sakkari (WTA 3), która przegrała 6:7(2), 7:6(6), 1:6 z Caroline Garcią (WTA 35). W pierwszym secie nie było przełamań, a tie break należał zdecydowanie do Francuzki. W drugiej partii Greczynka prowadziła 4:1, ale znów doszło do tie breaka. W nim Sakkari od 0-4 zdobyła siedem z dziewięciu kolejnych punktów. W trzecim secie na korcie dominowała Garcia, która uzyskała dwa przełamania.

Francuzka odniosła 19. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu, drugie w tym roku. W ćwierćfinale w Warszawie wyeliminowała Igę Świątek i później wygrała cały turniej. Kolejną rywalką Garcii będzie Czeszka Karolina Pliskova lub Belgijka Elise Mertens.

W III rundzie jest Anett Kontaveit (WTA 2), która zwyciężyła 3:6, 7:5, 6:4 Terezę Martincovą (WTA 71). Estonka odrodziła się ze stanu 3:6, 0:3. W trzecim secie oddała podanie przy 3:3, ale zdobyła trzy ostatnie gemy. W trwającym dwie godziny i 28 minut meczu miało miejsce 11 przełamań, z czego pięć dla Kontaveit. Wiceliderka rankingu zdobyła o pięć punktów mniej od Czeszki (99-104).

W II rundzie zameldowała się Simona Halep (WTA 6), która pokonała 6:4, 3:6, 6:3 Anastazją Potapowę (WTA 54). Mecz trwał dwie godziny i 11 minut. Rumunka została przełamana sześć razy, a wykorzystała siedem z 18 break pointów. Wywalczyła o trzy punkty więcej (99-96) i podwyższyła na 3-0 bilans spotkań z Potapową. Tenisistka z Chimek popełniła 10 podwójnych błędów. Halep jest niepokonana od siedmiu meczów. W ubiegłym tygodniu triumfowała w Toronto.

Coco Gauff (WTA 12) prowadziła 5:2 z Marie Bouzkovą (WTA 46). Amerykańska finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa podkręciła kostkę. Straciła sześć gemów z rzędu i skreczowała przy 5:7, 0:1. Jelena Ostapenko (WTA 15) wygrała 6:4, 6:4 z Beatriz Haddad Maią (WTA 16). W drugim secie Łotyszka wróciła z 0:2. Madison Keys (WTA 24) pokonała 7:5, 6:3 Julię Putincewą (WTA 38). W ciągu 81 minut Amerykanka posłała sześć asów i zgarnęła 27 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z czterech break pointów.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,527 mln dolarów
wtorek, 16 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Anett Kontaveit (Estonia, 2) - Tereza Martincova (Czechy, Q) 3:6, 7:5, 6:4
Caroline Garcia (Francja, Q) - Maria Sakkari (Grecja, 4) 7:6(2), 6:7(6), 6:1

I runda gry pojedynczej:

Emma Raducanu (Wielka Brytania, 10) - Serena Williams (USA) 6:4, 6:0
Simona Halep (Rumunia, 15) - Anastazja Potapowa (LL) 6:4, 3:6, 6:3
Jelena Ostapenko (Łotwa, 16) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 6:4, 6:4
Marie Bouzkova (Czechy, Q) - Coco Gauff (USA, 11) 7:5, 1:0 i krecz
Madison Keys (USA) - Julia Putincewa (Kazachstan) 7:5, 6:3

Czytaj także:
Sprint i maraton wielkoszlemowych mistrzyń w Cincinnati. Niezwykła bitwa Kvitovej
Znów podbiła Kanadę. Była liderka rankingu zatrzymała Brazylijkę

Komentarze (5)
avatar
uDo
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść , trwoni swój autorytet. 
avatar
uDo
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść , trwoni swój autorytet. 
avatar
collins01
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ rezultaty!!!Brawo Emma! 
avatar
Tomasz Mroński
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
powinna odejść wcześniej. Kiedy była na szczycie, jak Barty. A ona uparła się grać mimo że roztyła się i jej tenis to bazował już tylko na sile uderzenia, na bieganie nie miała siły...