Co za powrót! Iga Świątek powalczy o tytuł

PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek w finale US Open 2022 w Nowym Jorku! Polska tenisistka w kapitalnym stylu odwróciła losy trzeciego seta meczu z Aryną Sabalenką i w sobotę powalczy o tytuł.

Z czterech półfinalistek US Open 2022 tylko jedna wcześniej grała na tym etapie nowojorskiej imprezy. Jest nią Aryna Sabalenka (WTA 6), która wyrównała wynik z ubiegłego sezonu. Z nią zmierzyła się Iga Świątek. Było to czwarte starcie tych tenisistek w 2022 roku. W Dosze, Stuttgarcie i Rzymie Polka oddała rywalce łącznie 12 gemów. Tym razem łatwo nie było. Liderka rankingu wróciła z 2:4 w trzecim secie i zwyciężyła 3:6, 6:1, 6:4.

Na początku było sporo nerwowości z obu stron i szybko doszło do dwóch przełamań. W trzecim gemie Świątek oddała podanie psując forhend. W czwartym Sabalenka odparła pierwszy break point, ale przy drugim wyrzuciła bekhend. Tenisistka mieszkająca w Miami rozkręcała się. Grała w swoim stylu, czyli bardzo mocno, ale też była przy tym precyzyjna. Coraz częściej spychała liderkę rankingu do głębokiej defensywy. W piątym gemie Polka zniwelowała trzy break pointy, ale przy czwartym Sabalenka wymusiła na niej błąd ostrym forhendem.

Sabalenka była zdeterminowana i nie pozwalała sobie na nonszalancję. Nie robiła też zbyt wiele podwójnych błędów, co przecież w tym roku było jej zmorą. Asem podwyższyła na 4:2. Jej siła rażenia była olbrzymia i Świątek nie potrafiła przerwać dominacji rywalki. Sabalenka pokazała też, że jest tenisistką sprytną. Świetną akcją przy siatce zaliczyła jeszcze jedno przełamanie i zakończyła I partię w dziewiątym gemie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

W II partii Sabalenka pokazała gorsze oblicze. Podwójny błąd i wyrzucony forhend kosztowały ją stratę podania. Świątek zdobyła pierwszych osiem punktów i prowadziła 2:0. Polka była na korcie aktywniejsza, cierpliwiej pracowała w wymianach, dużo lepiej serwowała i returnowała. Sabalenka poczuła presję, rozregulowała się i więcej psuła. Przestrzelony przez rywalkę forhend dał liderce rankingu drugie przełamanie.

Świątek ograniczyła liczbę prostych błędów, z dużą swobodą przechodziła z obrony do ataku. Bardzo dobrze funkcjonował jej forhend. Nastąpiło kompletne odwrócenie sytuacji. Teraz to Polka dominowała na korcie, a rywalka była bezsilna. W końcówce nie brakowało zaciętej walki na przewagi (trzy ostatnie gemy), ale najważniejsze punkty zdobywała liderka rankingu. Świątek zaliczyła trzecie przełamanie w secie. Przy piłce setowej pokazała wyśmienitą pracę w defensywie, a Sabalenka zepsuła woleja.

Na otwarcie III partii Świątek oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Sabalenka otrząsnęła się i znów prezentowała skuteczny tenis. Polka zachowała poziom z poprzedniego seta, przez co spotkanie stało się bardzo ciekawe. Wspaniałe minięcie bekhendowe po krosie i dobry forhend pozwoliły raszyniance odrobić stratę przełamania w czwartym gemie.

Sabalenka była aktywna na całym korcie i nie unikała akcji przy siatce. Świetna akcja ze skrótem i wieńczącym wolejem przyniosła jej przełamanie na 3:2. Po chwili odparła break pointa asem i podwyższyła prowadzenie na 4:2. Później nastąpił zwrot akcji. W ósmym gemie Polka odrobiła stratę kapitalnym krótkim krosem bekhendowym. Końcówka była wyśmienita w wykonaniu liderka rankingu, która wzięła sprawy w swoje ręce i skonstruowała kilka świetnych akcji. W 10. gemie spotkanie dobiegło końca, gdy Sabalenka wpakowała bekhend w siatkę.

W trwającym dwie godziny i 11 minut meczu obie tenisistki miały po 10 break pointów. Świątek pięć razy oddała podanie, a sama uzyskała siedem przełamań. Polka posłała 24 kończące uderzenia przy 31 niewymuszonych błędach. Sabalence zanotowano 22 piłki wygrane bezpośrednio i 44 pomyłki.

Dla Sabalenki był to trzeci wielkoszlemowy półfinał, po Wimbledonie i US Open z ubiegłego sezonu. W swoim dorobku ma 10 singlowych tytułów w WTA Tour. Ostatni wywalczyła w Madrycie (maj 2021). W tym roku zanotowała dwa finały, w Stuttgarcie i Den Bosch.

Świątek osiągnęła trzeci wielkoszlemowy finał. Jest mistrzynią Rolanda Garrosa 2020 i 2022. Do finału US Open awansowała jako druga polska singlistka, po Jadwidze Jędrzejowskiej (1937). Raszynianka ma bilans tegorocznych meczów 56-7. Będzie miała szansę na 10. tytuł w WTA Tour w karierze, siódmy w tym sezonie. Do tej pory przegrała tylko jeden, ten pierwszy, w którym wystąpiła. W 2019 roku w Lugano uległa Polonie Hercog.

O tytuł Świątek zagra z Ons Jabeur. Bilans ich spotkań to 2-2. Po raz drugi zmierzą się w finale. W tym roku w Rzymie Polka wygrała 6:2, 6:2. Raszynianka była górą też trzy lata temu w Waszyngtonie. Tunezyjka z wygranych cieszyła się w ubiegłym sezonie w Wimbledonie i Cincinnati. Finał US Open 2022 odbędzie się w sobotę. Początek o godz. 22:00 czasu polskiego.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,1 mln dolarów
czwartek, 8 września

półfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Aryna Sabalenka (6) 3:6, 6:1, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz także:
Nowa lokalizacja turnieju WTA Finals potwierdzona. To tutaj zagra Iga Świątek
Jerzy Janowicz znalazł pogromcę. Nie pomogła dwucyfrowa liczba obronionych setboli

Komentarze (41)
avatar
AngryWolf
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mówiłem że z Sabalenką będzie zupełnie inny mecz. Ale łatwo nie było. Sabalenka zaczęła bardzo ostro , a przy tym nie psuła zbyt dużo. W drugim secie to wcale nie tak że rywalka odpuściła , m Czytaj całość
avatar
fannovaka
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
IGA jestes Wielka . Niech sie Hubert od ciebie uczy jak sie nalezy rozprawiac z Ukraincami/Rusolami 
avatar
49tdek
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Teraz czas na pokonanie Tunezyjki. W wygranym meczu z Białorusinką pokazała kto jest numerem 1. 
avatar
49tdek
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawa dla Igi!! Za ten wygrany mecz!!! Mimo , że wygrany w setach tylko 2-1, to poziom meczu mistrzowski, końcówka meczu wręcz kosmiczna! 
avatar
Tom.
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No patrzcie, uciszyła troli i krytykierów od przerw toaletowych do wstążeczek ;) Iga po tytuł! :)