Obok takiej postawy nie można przejść obojętnie. Casper Ruud ponownie pokazał wielką klasę (WIDEO)

Iga Świątek zrobi sobie długą przerwę? Były trener: Optowałbym za tym rozwiązaniem

Stawka finału US Open była ogromna. Carlos Alcaraz pokonał Caspera Ruuda 6:4, 2:6, 7:6(1), 6:3 i wygrał pierwszy turniej wielkoszlemowy w karierze. Dzięki zwycięstwu w Nowym Jorku Hiszpan zostanie liderem światowego rankingu. To jego życiowe osiągnięcie.

Jeżeli Norweg sięgnąłby po tytuł w Ameryce, wówczas to on zostałby pierwszą rakietą. Tak się jednak nie stało, ale Ruud w światowym rankingu przesunie się na drugą lokatę, stając się tym samym wiceliderem.

Spotkanie lepiej rozpoczął Alcaraz, który wygrał na inaugurację. W końcówce II partii błyszczał Norweg, który wygrał cztery gemy z rzędu i ostatecznie triumfował 6:2, wyrównując tym samym stan pojedynku.

Ruud nie wykorzystał swoich okazji do zamknięcia trzeciego seta i ostatecznie doszło w nim do tie-breaka. Hiszpan wygrał go wynikiem 7:1. W kolejnej odsłonie meczu Alcaraz postawił kropkę nad "i".

Norweg po raz pierwszy w tym spotkaniu został przełamany w trzecim gemie. Hiszpan prowadził 4:3 i serwował, aby utrzymać prowadzenie.

Pierwsza akcja na otwarcie kolejnego gema była interesująca. Po zaciętej rywalizacji obaj pojawili się przy siatce i tam toczyli walkę. Ruud zdążył do krótkiego zagrania rywala, ale tylko w teorii. Norweg momentalnie po zakończeniu tej batalii porozmawiał z arbitrem. 23-latek przyznał, że piłka po jego stronie dwukrotnie dotknęła boiska przed jej uderzeniem.

Norweg wpłynął na decyzję sędziego, który zreflektował się momentalnie. Ruud zaimponował swoją postawą, w końcu nie po raz pierwszy. Również w Miami 23-latek zaskoczył kibiców, a także Alcaraza dając mu możliwość ponownego pierwszego serwisu.

Akcję, w której postawę fair play zaprezentował Ruud można obejrzeć poniżej:

Przeczytaj także:
Eksplozja radości mamy Igi Świątek. "Złapałam się za głowę"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu