Hubert Hurkacz stracił szansę na obronę tytułu w turnieju ATP 250 w Metz po tym, jak w sobotę lepszy od niego okazał się Włoch Lorenzo Sonego 6:7(5), 4:6.
Polak przyjechał do Metz z jasnym celem. I wydawało się, że jest na dobrej drodze do jego realizacji.
Pewne zwycięstwa nad Austriakiem Dominikiem Thiemem i Francuzem Arthurem Rinderknechem dały mu awans do walki o finał, ale na tym jego przygoda z turniejem się zakończyła.
Porażka zaboli naszego tenisistę podwójnie. Dlaczego? Bo oprócz tego, że nie będzie mógł się ponownie cieszyć z triumfu w Metz, to jeszcze straci miejsce w najlepszej dziesiątce rankingu ATP.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Powód? Jako, że Hurkacz nie obroni tytułu, to straci punkty. Konkretnie 160. I właśnie to sprawi, że w rankingu, który zostanie opublikowany w poniedziałek, znajdzie się na 11. miejscu. W zestawieniu wyprzedzi go inny Włoch, Jannik Sinner.
Przed rokiem w wielkim finale Hurkacz pokonał Hiszpana Pablo Carreno-Bustę 7:6(2), 6:3. Co ciekawe kilka godzin później wspólnie z Janem Zielińskim wygrał też w deblu.
Zobacz także:
Ależ to rywal zrobił. Hurkacz nawet nie ruszył do piłki [WIDEO]
"Nikt nie grał piękniej w tenisa". Pożegnanie Federera to cios dla dyscypliny