W poniedziałek tenisistki rozpoczęły rywalizację w Monastyrze. Jest to pierwsza edycja tego turnieju. Alize Cornet (WTA 37) pokonała 7:6(3), 6:0 Laurę Pigossi (WTA 106). W pierwszym secie Brazylijka ruszyła w pogoń i z 2:5 wyszła na 6:5. W tie breaku Francuzka złamała jej opór. W drugiej partii zawodniczka z Nicei oddała rywalce tylko 13 punktów.
W trwającym godzinę i 40 minut meczu Pigossi wykorzystała trzy z czterech break pointów. Cornet na przełamanie zamieniła sześć z 14 okazji. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek. Kolejną rywalką Francuzki będzie Brytyjka Harriet Dart lub Hiszpanka Nuria Parrizas-Diaz.
Elise Mertens (WTA 42) w 56 minut rozbiła 6:1, 6:1 Jaqueline Cristian (WTA 82). Belgijka zdobyła 51 z 75 rozegranych punktów (68 proc.). Spożytkowała sześć z ośmiu break pointów. Z Rumunką zmierzyła się po raz pierwszy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Despina Papamichail (WTA 175) zwyciężyła 1:6, 7:6(2), 6:0 Lin Zhu (WTA 64) po dwóch godzinach i 20 minutach. Greczynka odrodziła się ze stanu 1:6, 1:3. W całym spotkaniu została przełamana pięć razy, a sama wykorzystała sześć z 15 break pointów. W II rundzie Papamichail zagra z Mertens.
Claire Liu (WTA 73) pokonała 6:3, 6:2 Anę Konjuh (WTA 157). W ciągu 84 minut Chorwatka popełniła siedem podwójnych błędów. Amerykanka wywalczyła 26 z 31 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Katerina Siniakova (WTA 53), która prowadziła 6:4, 4:0, gdy Chloe Paquet (WTA 112) skreczowała.
Jasmin Open Monastir, Monastyr (Tunezja)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów
poniedziałek, 3 października
I runda gry pojedynczej:
Alize Cornet (Francja, 3/WC) - Laura Pigossi (Brazylia) 7:6(3), 6:0
Elise Mertens (Belgia, 5) - Jaqueline Cristian (Rumunia) 6:1, 6:1
Katerina Siniakova (Czechy, 7) - Chloe Paquet (Francja) 6:4, 4:0 i krecz
Claire Liu (USA) - Ana Konjuh (Chorwacja, Q) 6:3, 6:2
Despina Papamichail (Grecja, Q) - Lin Zhu (Chiny) 1:6, 7:6(2), 6:0
Zobacz także:
Estonka bez tytułu w swojej ojczyźnie. Jest mistrzyni turnieju w Tallinie
Niespodziewana mistrzyni. Historyczny triumf w Parmie