Spośród trzech reprezentantów gospodarzy, którzy znaleźli się w drabince turnieju ATP w Astanie, największą nadzieją miejscowych kibiców jest Aleksander Bublik. 25-latek w pierwszym meczu nie zawiódł i pokonał 6:0, 4:6, 6:3 Tallona Griekspoora.
Po spektakularnym pierwszym secie, w którym nie stracił gema i oddał rywalowi tylko dziewięć punktów, w drugim Bublik obniżył loty, a w końcówce dał się przełamać. W trzeciej partii Kazach znów jednak dominował - szybko wyszedł na prowadzenie 5:1 i po chwili mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
W ciągu 100 minut wtorkowego spotkania Bublik zaserwował 15 asów, przy własnym podaniu zdobył 49 z 68 rozegranych punktów, dwukrotnie został przełamany i wykorzystał pięć z dziewięciu break pointów.
Tym samym 25-letni Bublik został rywalem w II rundzie rozstawionego z numerem ósmym Huberta Hurkacza. Będzie to czwarty pojedynek pomiędzy tymi tenisistami w głównym cyklu. Bilans wynosi 2-1 dla Polaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Pochodzący z Rosji reprezentant Kazachstanu aktualnie zajmuje 43. miejsce w rankingu ATP. Najwyżej był 30. W karierze zdobył jeden tytuł rangi ATP Tour (w tym sezonie w Montpellier) oraz wystąpił w sześciu finałach. W deblu był finalistą Roland Garros 2021.
Mecz Hurkacza z Bublikiem odbędzie się w czwartek.
Astana Open, Astana (Kazachstan)
ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,9 mln dolarów
wtorek, 4 października
I runda gry pojedynczej:
Aleksander Bublik (Kazachstan) - Tallon Griekspoor (Holandia) 6:0, 4:6, 6:3
Wielki rywal dla Kamila Majchrzaka. W Tokio nie zabrakło niespodzianek