W piątek para Hubert Hurkacz i Jan Zieliński zmierzyła się z duetem Adrian Mannarino i Fabrice Martin. Francuzi nie występują zbyt często wspólnie w grze podwójnej. Ich największym sukcesem przed turniejem w Kazachstanie był awans do półfinału zawodów w Acapulco w 2020 roku. Dla porównania Polacy to ubiegłoroczni triumfatorzy turnieju w Metz.
Na początku spotkania wszyscy tenisiści utrzymywali swój serwis. Zmieniło się to w szóstym gemie, w którym przełamany do zera został Fabrice Martin. Polacy prezentowali bardzo dobrą grę. Świetnie serwowali i oddawali bardzo mało punktów przy swoim podaniu. Prowadzili 5:2, a na koniec seta zanotowali jeszcze breaka przy serwisie Mannarino. Wygrali dzięki temu pierwszą odsłonę wynikiem 6:2.
Druga partia miała już zupełnie inny przebieg. Francuzi zaczęli grać wyraźnie lepiej. Pewniej serwowali i skuteczniej grali przy siatce. Polacy zdecydowanie obniżyli swój poziom. Już na samym początku swój serwis stracił Jan Zieliński. Później przydarzyło się to także w gemie serwisowym Huberta Hurkacza. Tenisiści z Francji nie oddali już wypracowanej przewagi i w bardzo pewnym stylu wygrali drugiego seta 6:2.
O końcowym zwycięstwie musiał zadecydować super tie-break. Nasi reprezentanci zaczęli go od przegranego punktu przy serwisie Hurkacza. Francuzi kontynuowali dobrą grę. Pierwsze punkty dla Polaków za sprawą pewnego serwowania zdobył Jan Zieliński. Rywalizacja zrobiła się zacięta, był remis 3-3 i 4-4. Od tego momentu Polacy zdobyli zaledwie jeden punkt. Francuzi byli lepsi w kluczowych momentach i to oni zagrają w jutrzejszym finale.
Mannarino i Martin będą mieli szansę na zdobycie pierwszego wspólnego tytułu ATP. Ich finałowymi przeciwnikami będą Chorwaci Mate Pavić i Nikola Mektić.
Astana Open, Astana (Kazachstan)
ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,9 mln dolarów
piątek, 7 października
półfinał gry podwójnej:
Adrian Mannarino (Francja) / Fabrice Martin (Francja) - Hubert Hurkacz (Polska) / Jan Zieliński (Polska) 2:6, 6:2, 10-5
zobacz też:
Polscy debliści zgodni w challengerach. Ćwierćfinał barierą nie do przejścia
Gładkie triumfy gwiazd w Astanie. Novak Djoković i Danił Miedwiediew w ćwierćfinale
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?