Absurdalny wstęp do meczu Igi Świątek. Te słowa mówią wszystko

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Twitter/WTA / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Twitter/WTA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Przez 45 minut Iga Świątek i Qinwen Zheng czekały na rozpoczęcie meczu na turnieju WTA 500 w San Diego. Karty rozdawał jednak deszcz, a organizatorzy sprawiali wrażenie totalnie zaskoczonych tą sytuacją.

Mecz Igi Świątek z Qinwen Zheng w II rundzie turnieju w San Diego miał rozpocząć się o godz. 20.30 (czasu w Polsce), ale opady deszczu spowodowały zmiany w terminarzu.

Zawodniczki wyszły na kort z opóźnieniem, ale nie mogły zacząć meczu, bo organizatorzy usiłowali osuszyć nawierzchnię. Polka i Chinka musiały czekać, widać było, że nie jest to dla nich łatwa sytuacja.

W pewnym momencie z głośników popłynęły dźwięki znanego utworu B.J. Thomasa "Raindrops Keep Fallin' on My Head". Iga Świątek zareagowała na to uśmiechem, co uchwycił realizator transmisji (jej reakcję zobaczysz poniżej).

Polka zerkała w stronę siedzącej na trybunach Darii Abramowicz. Psycholog wykonała w pewnym momencie gest, którym chciała przekazać, by Iga pozostawała przez cały czas skoncentrowana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca

Trudno było jednak o powagę, gdy na korcie pojawił się spiker i zaczął śpiewać "Happy Birthday". Na cześć Chinki, która 8 października obchodziła 20. urodziny.

W końcu po trzech kwadransach zawodniczki rozpoczęły mecz, ale... kibice obejrzeli tylko jedną wymianę, zakończoną na korzyść Świątek. Za moment znów się rozpadało i tenisistki tym razem zeszły już do szatni.

Najlepszym podsumowaniem tego, co działo się w San Diego, są słowa Marka Furjana.

"Skomentowanie 45 minut przygotowań i rozgrzewki przed meczem Igi Świątek z Qinwen Zheng dołączam do listy największych sukcesów zawodowych. Panie rozgrzewały się trzykrotnie, rozegrały jeden punkt i w końcu dostały pozwolenie na zejście do szatni" - napisał na Twitterze Furjan, który komentuje to spotkanie w Canal+.

Po trwającej ponad pół godziny przerwie Polka i Chinka wznowiła grę. Trwa pierwszy set.

Czytaj także: To dlatego Iga Świątek gra w San Diego. Wszystko wyjaśniła
Czytaj także: Piękne słowa Igi Świątek. Skierowała je do kibiców

Źródło artykułu: