Po tych słowach widownia wybuchła śmiechem. Świątek nie mogła się powstrzymać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Pogoda zaskoczyła Igę Świątek podczas pierwszego meczu w San Diego. Po spotkaniu Polka rozbawiła widownię, gdy skomentowała to w swoim stylu.

W tym artykule dowiesz się o:

Qinwen Zheng postawiła się Idze Świątek w meczu drugiej rundy turnieju WTA w San Diego. Polska tenisistka wygrała po trzysetowym boju. Dodatkowym utrudnieniem była pogoda, która początkowo płatała figle.

Obie zawodniczki najpierw musiały cierpliwie czekać, aż przestanie padać. Kiedy zaczęły mecz, to musiały go przerwać po jednym punkcie, bo nadal nie było odpowiednich warunków do gry. Dopiero za drugim razem udało się dokończyć mecz.

Po zwycięstwie Świątek rozbawiła do łez kibiców. W swoim stylu skomentowała całe zamieszanie, które było spowodowane pogodą.

- Przyjechałam tutaj dla słońca, ale... No cóż... Czuję się jak w Europie - rzuciła Polka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca

21-latka ostatnio grała w Ostrawie, gdzie mamy jesień i nasza tenisistka zatęskniła za słońcem, bo złapała lekkie przeziębienie. Amerykańskie San Diego jednak nie przywitało jej tak, jak sama oczekiwała.

Problemy sprawiała nie tylko pogoda, ale także rywalka. Zheng wysoko zawiesiła poprzeczkę Idze.

- Grała nietypowe, top-spinowe wysokie piłki z forehandu. Niełatwo było się do tego przyzwyczaić - cytuje Polkę PAP.

Iga Świątek już jest w ćwierćfinale turnieju WTA w San Diego. Jej kolejną rywalką będzie Coco Gauff, z którą zmierzy się w piątek.

Chinka tylko odprowadziła piłkę wzrokiem. Świetne zagranie Igi Świątek [WIDEO] >> Udany start Igi Świątek. Tyle zarobiła za wygrany mecz >>

Źródło artykułu: