Kolejny turniej, kolejny półfinał w wykonaniu Igi Świątek. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu pokonała Coco Gauff 6:0, 6:3 i zameldowała się w półfinale turnieju rangi WTA 500 w San Diego.
Tam liderka rankingu WTA nie będzie miała łatwego zadania. Jej rywalką będzie Amerykanka Jessica Pegula, która jest szóstą zawodniczką świata. Świątek komplementowała swoją następną przeciwniczkę.
- Jessie to jedna z najbardziej solidnych zawodniczek w tourze, więc zawsze jest trudno. Nasze mecze są zawsze bardzo fizyczne oraz zacięte. Nawet jeśli czasem wynik wskazuje na jedną stronę, to w wielu gemach jest równowaga i każdy punkt może się liczyć - mówiła Iga Świątek po ćwierćfinale turnieju, cytowana przez stronę internetową WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
- Jestem bardzo szczęśliwa, że będziemy grać przeciwko sobie, ponieważ to dla mnie test, na jakim poziomie jestem, ponieważ jest bardzo, bardzo solidna - dodała.
Obie panie już trzykrotnie mierzyły się ze sobą w tym sezonie. Za każdym razem lepsza okazywała się Polka, która pokonała zawodniczkę ze Stanów Zjednoczonych zarówno podczas US Open, jak i podczas Rolanda Garrosa.
Czy Świątek podtrzyma swoją passę zwycięstw nad Jessicą Pegulą? Początek meczu już w sobotę, 15 października nie przed godz. 23:00 czasu polskiego.
Czytaj więcej:
Pokazała prawdziwą twarz. "Czekaliśmy 8 miesięcy aż Rosjanie przemówią"
Sensacja. Piąta rakieta świata za burtą