Co za mecz polskiego tenisisty. Wyrzucił z turnieju numer 1!

Kamil Majchrzak sprawił niespodziankę w ćwierćfinale turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w koreańskim Pusan (Busan). Po trzysetowym boju Polak okazał się lepszy od najwyżej rozstawionego Soonwoo Kwona i zaliczy ważny awans w rankingu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Kamil Majchrzak Materiały prasowe / PZT/Michał Jędrzejewski / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
W ramach challengera Busan Open Kamil Majchrzak (ATP 104) zmierzył się z faworyzowanym Soonwoo Kwonem (ATP 84). Koreańczyk otrzymał od organizatorów dziką kartę i został rozstawiony z "jedynką". Parę tygodni temu zaprezentował dobrą formę i dotarł do półfinału turnieju ATP 500 w Tokio. Jednak w Pusan nie powalczy o wyższe cele, bowiem w piątek pokonał go 6:2, 6:7(4), 7:5 pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego 26-latek.

W piątek Majchrzak pokazał wielkie serce do walki. Rozpoczął bardzo uważnie i w pierwszym secie nie dał się zaskoczyć przy własnym serwisie. Znakomicie sobie radził w wymianach i dzięki temu zdobył przełamania w szóstym i ósmym gemie, wieńcząc tym samym premierową odsłonę przy premierowej okazji.

Kwon wiedział, że musi podnieść poziom gry. W drugim secie to on miał przewagę na korcie, ale na udokumentowanie jej przełamaniem musiał czekać do dziewiątego gema. Koreańczyk jednak nie wyserwował zwycięstwa w tej części pojedynku i stracił podanie na po 5. Potem był tie-break, w którym "Szumi" dwukrotnie odrobił różnicę mini przełamania. Po zmianie stron tenisista gospodarzy dopiął jednak swego i zakończył partię przy pierwszej piłce setowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

W trzecim secie rozgorzała na korcie prawdziwa batalia. Obaj panowie naciskali na returnie i dzięki temu mieli sporo break pointów. Kwon wyszedł na 2:0, ale Majchrzak odrobił stratę przełamania. Potem Koreańczyk prowadził już 4:1 i miał okazję podwyższyć wynik, co najprawdopodobniej rozstrzygnęłoby pojedynek. Polak jednak walczył dzielnie i z wielkim trudem udało mu się wyrównać na po 4. Wymiany się wydłużały, ale piotrkowianin był nieustępliwy i grał świetnie. Nagroda w postaci przełamania przyszła w 11. gemie. Po zmianie stron nasz zawodnik wykorzystał premierową piłkę meczową.

Po dwóch godzinach i 31 minutach oznaczony "szóstką" Majchrzak pokonał wyżej notowanego przeciwnika. Tenisiści w sumie rozegrali 217 punktów, z których 113 padło łupem naszego reprezentanta. Piotrkowianin wykorzystał 6 z 13 break pointów, a sam stracił serwis trzykrotnie.

Piątkowe zwycięstwo oznacza, że Majchrzak powróci w poniedziałek do Top 100 rankingu ATP. To bardzo ważne, aby zakończyć sezon w tym gronie, ponieważ da to miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2023. W sobotę Polak powalczy o kolejne punkty i finał zawodów w Pusan z oznaczonym "piątką" Christopherem O'Connellem (ATP 107). Australijczyk także jest o krok od powrotu do pierwszej "100". Majchrzak nie grał z nim jeszcze na zawodowych kortach.

Busan Open, Pusan (Korea Południowa)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 159,3 tys. dolarów
piątek, 21 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska, 6) - Soonwoo Kwon (Korea Południowa, 1/WC) 6:2, 6:7(4), 7:5

Czytaj także:
Imponujący początek Łukasza Kubota. Teraz czeka go wyzwanie
Alicja Rosolska zakończyła występ w Guadalajarze. Faworytki były bezlitosne

Czy Kamil Majchrzak awansuje do finału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×