Triumfatorka US Open mówi o rozgłosie. "Wiele komentarzy nie jest prawdziwych"

Emma Raducanu sensacyjnie zwyciężyła w ubiegłorocznym US Open. W krótkim czasie zyskała ogromny rozgłos i musiała zmierzyć się także z negatywnymi aspektami sławy.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Emma Raducanu Twitter / WTA / Emma Raducanu
W 2021 roku Emma Raducanu zadziwiła świat tenisa zwyciężając w wielkoszlemowym turnieju US Open. Znalazła się następnie nawet na 10. miejscu w rankingu WTA.

Problemy z kontuzjami i częste zmiany trenerów spowodowały, że spadła do ósmej dziesiątki. Mimo to w rozmowie z ESPN przyznała, że jest dumna ze swojej odporności.

- Miałam do czynienia z wieloma przeciwnościami losu i często musiałam się podnosić - powiedziała brytyjska zawodniczka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom

- Mówi się o mnie tak wiele rzeczy, które nie są prawdą, ale staram się, aby to na mnie nie wpłynęło. Poprzedni rok oznaczał przyzwyczajenie się do rozgłosu i słuchania o sobie rzeczy, których sama nie wiedziałam. Uwaga w tourze jest tak intensywna - dodała.

Z powodu urazu nadgarstka nie grała od października i opuściła m.in. Puchar Billie Jean King. Ma zamiar przystąpić do Australian Open.

- Moim największym celem na 2023 rok jest pozbycie się kontuzji. Chcę po prostu pozostać w pełni sił na dłużej - wyjaśniła.

Turniej Australian Open odbędzie się w dniach 16-29 stycznia. Przed rokiem Raducanu odpadła w II rundzie po porażce z Danką Kovinić.

Czytaj także:
Zmiana w składzie Polski na United Cup. Dodatkowe powołanie
Hiszpanie mają nowego kapitana. Legenda spróbuje przywrócić ich na szczyt

Czy Emma Raducanu powróci do czołowej dziesiątki rankingu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×