Wielkie emocje w debiucie Daniela Michalskiego. Polacy mają zadanie do wykonania

PAP/EPA / JASON O'BRIEN  / Na zdjęciu: Daniel Michalski
PAP/EPA / JASON O'BRIEN / Na zdjęciu: Daniel Michalski

Daniel Michalski zmierzył się z Timofiejem Skatowem w drugim pojedynku meczu Polska - Kazachstan w ramach United Cup. Nasz tenisista musiał uznać wyższość utalentowanego przeciwnika, dlatego po pierwszym dniu zmagań w Brisbane jest remis.

Na inaugurację spotkania Polska - Kazachstan Iga Świątek pokonała Julię Putincewą 6:1, 6:3 (więcej tutaj) i wyprowadziła Biało-Czerwonych na prowadzenie. W drugim sobotnim pojedynku na Pat Rafter Arena zmierzyli się Daniel Michalski (ATP 260) i Timofiej Skatow (ATP 142). Warszawianin nie był faworytem meczu z Kazachem i przegrał ostatecznie po dwusetowym boju 6:7(7), 2:6.

Skatow jeszcze kilka lat temu reprezentował Rosję, w barwach której był najlepszym juniorem świata. Powrócił jednak do Kazachstanu, w którym miał lepsze warunki do rozwoju. Młody tenisista (rocznik 2001) zadebiutował już w głównym cyklu. Dwukrotnie zagrał w halowej imprezie ATP w Astanie (Nur-Sułtanie), a w sezonie 2022 przeszedł przez eliminacje do Australian Open.

Michalski ma w swoim dorobku jak na razie tylko jedno zwycięstwo zaliczane do głównego cyklu, ale odniósł je w starciu z Zimbabwe w ramach Pucharu Davisa 2018. W sobotę zadebiutował w ATP Tour pojedynkiem z młodszym o rok przeciwnikiem. United Cup to dla 22-latka ważny turniej, bowiem pozwala mu zdobyć cenne doświadczenie. Po raz pierwszy rywalizował na tak dużym korcie, jak Pat Rafter Arena w Brisbane.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Już pierwsze gemy pokazały, że Michalski nie będzie miał w sobotę łatwej przeprawy. Skatow miał optyczną przewagę na korcie, ale nie potrafił udokumentować jej przełamaniem. Zmarnował m.in. break pointa w drugim gemie. Gdy jednak debiutancka trema zeszła z Polaka, potrafił on postraszyć przeciwnika. W siódmym gemie po kapitalnym forhendzie po linii wypracował okazję na przełamanie, lecz nie wykorzystał jej, bo w kolejnej wymianie zepsuł bekhend po linii.

Największe emocje były w końcowej fazie premierowej odsłony. Najpierw Polak wygrał serwis ze stanu 15-30 i wyrównał na po 5. Potem doszło do trwającego blisko 13 minut gema numer 12, w którym Michalski obronił aż pięć piłek setowych! Co najważniejsze, nasz reprezentant zagrał znakomicie w momencie zagrożenia, przejmując inicjatywę na korcie i odważnie idąc do siatki.

Ponieważ w pierwszym secie przełamań nie było, kluczowy okazał się tie-break. W rozgrywce tej Michalski starał się grać agresywnie, co początkowo przynosiło efekty. Na pierwszej zmianie stron Polak prowadził 4-2 i szybko podwyższył wynik na 5-2. Po świetnym serwisie miał dwa setbole, lecz nie zdołał ich wykorzystać, bowiem dwukrotnie posłał piłkę w aut. Po drugiej zmianie stron role się odwróciły. To Skatow miał swoje szanse i w końcu dopiął swego. Przy siódmej piłce setowej młody Kazach popisał się wygrywającym forhendem i zakończył trwającą ponad pięć kwadransów partię.

Tie-break okazał się punktem przełomowym całego spotkania. Kluczowe dla losów drugiego seta wydarzenia miały miejsce już na samym początku. Michalski znów starał się grać agresywnie, ale nie przynosiło to już takich efektów, jak w premierowej odsłonie. W pierwszym gemie drugiego seta nie uniknął błędów, a Skatow zdobył przełamanie wygrywającym forhendem.

Polak miał co prawda okazję na powrót do gry w drugim gemie, ale wyraźnie przygasł. Kazach budował przewagę. W piątym gemie bez problemu przełamał serwis rywala i powiększył prowadzenie. Potem z trudem utrzymał podanie na 5:1, ale był o krok od celu. Michalski zdołał jeszcze wywalczyć drugiego w secie gema, lecz o powrocie do gry nie było już mowy. W siódmym gemie Skatow wypracował piłkę meczową i po dwóch godzinach i 11 minutach zwyciężył ostatecznie 7:6(7), 6:2.

Po pierwszym dniu meczu Polska - Kazachstan jest remis 1-1. Rozstrzygnięcie spotkania zapadnie w niedzielę, w Nowy Rok. Najpierw na kort wyjdą Hubert Hurkacz i Aleksander Bublik, a następnie Magda Linette i Żibek Kulambajewa. Jeśli po czterech grach będzie remis, to kluczowy będzie mikst, do którego wstępnie zostali zgłoszeni Świątek i Hurkacz.

Polska - Kazachstan 1:1, Pat Rafter Arena, Brisbane (Australia)
United Cup, Grupa B, kort twardy
sobota-niedziela, 31 grudnia - 1 stycznia

Gra 1.: Iga Świątek - Julia Putincewa 6:1, 6:3
Gra 2.: Daniel Michalski - Timofiej Skatow 6:7(7), 2:6
Gra 3.: Hubert Hurkacz - Aleksander Bublik *niedziela
Gra 4.: Magda Linette - Żibek Kulambajewa *niedziela
Gra 5.: Iga Świątek / Hubert Hurkacz - Żibek Kulambajewa / Aleksander Bublik *niedziela

Czytaj także:
Kolejna gwiazda z dziką kartą do Australian Open
Co za pech! Duński talent musiał się wycofać z Australian Open

Komentarze (0)