Hubert Hurkacz zachował spokój. Trzysetowy bój w Brisbane

PAP/EPA / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Trzy sety potrzebne były do rozstrzygnięcia starcia Huberta Hurkacza z Aleksandrem Bublikiem. Lepszy okazał się Polak w ramach meczu z Kazachstanem w United Cup w Brisbane.

W Australii odbywa się pierwsza edycja United Cup. W nowym drużynowym turnieju bierze udział Polska. Pierwszym rywalem naszej ekipy jest Kazachstan. W niedzielę do rywalizacji przystąpił Hubert Hurkacz, który zmierzył się z Aleksandrem Bublikiem. Wygrał Polak 7:6(8), 4:6, 6:3.

Długich wymian było jak na lekarstwo. Tenisiści dominowali serwisem i szybko utrzymywali podanie. Obaj po razie mieli małe problemy. Przy 3:3 Bublik od 0-30 zdobył cztery punkty, z czego trzy asami. Przy 5:6 Hurkacz przegrywał 15-30, ale nie zadrżała mu ręka. Przez 12 gemów na korcie było bardzo spokojnie, ale to była cisza przed burzą, którą okazał się tie break. Bublik obronił cztery piłki setowe, a sam nie wypracował sobie ani jednej. Ostatecznie set dobiegł końca, gdy Kazach wyrzucił bekhend. Wściekły rzucił rakietą o kort.

Bublik łączył siłę ze sprytem. Kilka razy zaskoczył Hurkacza skrótami, ale w najważniejszych momentach I seta podjął kilka nietrafionych decyzji. Z kolei Polak zaimponował spokojem i skutecznością w kluczowych akcjach. Dla odmiany, na otwarcie II partii miały miejsce dwa zacięte gemy. Hurkacz oddał podanie psując woleja. Bublik podwyższył na 2:0 po obronie break pointa. Polak zmienił swoje oblicze. Stał się ospały, miał problemy z rytmem, popełniał sporo błędów. Kazach zaimponował żelazną konsekwencją i utrzymał przewagę przełamania. Na zakończenie seta Hurkacz wpakował forhend w siatkę.

W III secie tenisiści znów ustawiali sobie grę serwisem. Na szanse na przełamanie trzeba było czekać do ósmego gema. Pierwsze dwie obronił Bublik świetnym wolejem i asem. Hurkacz jednak nie odpuścił i zaliczył przełamanie nadzwyczajnym wolejem. Polak okazał się solidniejszy w najważniejszych chwilach i zakończył spotkanie asem.

W trwającym dwie godziny i sześć minut meczu Hurkacz zaserwował 18 asów, a jego rywal miał ich 15. Popełnił cztery podwójne błędów, a Bublik zrobił ich osiem. Obaj wypracowali sobie po cztery break pointy i uzyskali po jednym przełamaniu. Polak zdobył 21 z 34 punktów przy siatce.

Każdy mecz w United Cup rozgrywany jest na przestrzeni dwóch dni. Po sobotnich grach Polska remisowała z Kazachstanem. Iga Świątek nie dała szans Julii Putincewej, a Daniel Michalski został pokonany przez Timofieja Skatowa.

Polska - Kazachstan 2:1, Pat Rafter Arena, Brisbane (Australia)
United Cup, Grupa B, kort twardy
sobota-niedziela, 31 grudnia - 1 stycznia

Gra 1.: Iga Świątek - Julia Putincewa 6:1, 6:3
Gra 2.: Daniel Michalski - Timofiej Skatow 6:7(7), 2:6
Gra 3.: Hubert Hurkacz - Aleksander Bublik 7:6(8), 4:6, 6:3
Gra 4.: Magda Linette - Żibek Kulambajewa *niedziela
Gra 5.: Iga Świątek / Hubert Hurkacz - Żibek Kulambajewa / Aleksander Bublik *niedziela

Czytaj także:
Kolejna gwiazda z dziką kartą do Australian Open
Co za pech! Duński talent musiał się wycofać z Australian Open

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Komentarze (1)
avatar
Ryży PR
1.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze zagrał. Pozdro Hubi. Świątek nawet jednego seta by nie ugrała przy takim serwowaniu. Dwa światy.