Początek roku 2023 dla Magdy Linette był z pewnością jednym z najlepszych momentów w całej sportowej karierze. Polka absolutnie niespodziewanie była w stanie dotrzeć aż do półfinału pierwszej wielkoszlemowej imprezy w tym sezonie.
W meczu o awans do finału na jej drodze stanęła Aryna Sabalenka, która w tym roku nie straciła nawet seta. Swoją dobrą formę potwierdziła także w meczu z Polką, który wygrała 2:0 po nieco ponad 1,5 godziny gry.
Taki wynik Linette nie byłby możliwy, gdyby nie bardzo dobre nastawienie mentalne. - Wiele się w moim życiu zmieniło. Emocjonalnie dorosłam. Kiedy jestem w dołku, to nie dramatyzuję. Nadal mogę walczyć ze swoim przeciwnikiem, nie tylko ze sobą - powiedziała na konferencji prasowej po meczu z Sabalenką.
Na wcześniejszym etapie turnieju odpadła Iga Świątek. Pierwsza rakieta świata okazała się gorsza od późniejszej finalistki Jeleny Rybakiny. Magda Linette nie ma wątpliwości, że rola Świątek w polskim tenisie jest gigantyczna i pomogła także jej.
- Wiele zrobiła dla polskiego tenisa i jednocześnie pomogła mi, bo dzięki temu ludzie częściej oglądają ten sport - powiedziała półfinalistka tegorocznego Australian Open na temat wartości Igi Świątek.
Czytaj także:
Stefanos Tsitsipas perfekcyjny w wielkoszlemowych ćwierćfinałach
Demonstracja siły Novaka Djokovicia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka